Orin Hatch ożył
Osławiony senator Orin Hatch, przeciwnik wymiany plików w sieci (a jednocześnie sam pirat) stwierdził w senacie, że sytuacja dojrzała do tego aby <b>jak najprędzej</b> wprowadzić w życie ustawę mającą zdelegalizować sieć P2P, służącą wymianie takich plików. W myśl promowanej przez senatora Hatcha ustawy - już samo korzystanie z takiej sieci (bez względu na to czy wysyła się plik, czy go pobiera, i czy jest on legalny, czy też nie) byłoby przestępstwem. Za tę zbrodnię ustawa proponuje do trzech lat więzienia.
Smaczku tej sprawie dodaje fakt, że senator Hatch postanowił zrobić jeden ustawowy wyjątek. Osoby korzystające z płatnego serwisu Apple iTunes będą to mogły robić bez obawy o konsekwencje prawne.
BSA początkowo przyjęło projekt ustawy - nazwanej Induce Act - entuzjastycznie, lecz już wczoraj szef BSA, Robert Holleyman, był bardziej ostrożny w swoich wypowiedziach. Stwierdził, że ustawa powinna doprowadzić do karania tylko tych osób, którym udowodniono "wykorzystywanie sieci P2P w złych intencjach".
Gary Shapiro, szef CSA (Consumer Electronics Association) stwierdził, że przed głosowaniem nad ustawą senatorzy powinni się zastanowić, ile pieniędzy podatników zostanie wyrzucone w błoto na procesy wynikające z zapisów tej ustawy. "Sądzę, że kroki legislacyjne w tym kierunku spowodują znacznie więcej szkód niż pożytku" - powiedział Shapiro.
Krytykami ustawy jest też ponad 40 firm, które wystosowały list otwarty do senatu. Czytamy w nim m.in., że "nierozważne kroki prawne mogą zamrozić rozwój technologii". Wśród sygnatariuszy listu są m. in. CNET Networks, eBay, Google, Intel, MCI, TiVo, Verizon Communications, Sun Microsystems i Yahoo.