Polska policja zamyka serwery P2P

Policja we Wrocławiu zabezpieczyła 6 serwerów P2P, dzięki którym dokonywano nielegalnej wymiany plików komputerowych, filmowych i muzycznych. Wstępnie kwotę nielegalnej wymiany określono ostrożnie na 500 tys. zł.

Zdjęcia KWP we Wroclawiu z akcji.
Zdjęcia KWP we Wroclawiu z akcji.materiały prasowe

Niektóre z twardych dysków miały nawet 750GB pojemności. W sumie można mówić o 12 terabajtach danych (gdyby te dane umieścić na dyskietkach komputerowych starego typu to stworzyłyby one ścieżkę długości 17 kilometrów).

Co ciekawe, serwis umieszczony był w jednym z asystenckich domów wrocławskiej uczelni wyższej oraz w mieszkaniu prywatnym 29-letniego mieszkańca Wrocławia, który administrował siecią komputerową m.in. w tym obiekcie.

Mężczyzna ten został zatrzymany i jak się okazało, był "mózgiem" ogromnego przedsięwzięcia nielegalnego rozpowszechniania m.in. filmów i programów komputerowych. Jak ustalili policjanci za pomocą wspomnianych serwerów rozpowszechniano także nielegalnie zwielokrotnione pliki muzyczne i gry.

Według wstępnych szacunków policji w związku z działalnością serwerów naruszono prawa autorskie na kwotę co najmniej pół miliona złotych. W zabezpieczonych przez policjantów sześciu serwerach komputerowych zawierających 37 dysków twardych o łącznej pojemności 12 terabajtów, były np. takie, które posiadały w sobie takie dyski jak: 3x750 GB, 3x300 GB i 7x 500 GB.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas