Wielcy tego świata żegnają Jobsa

Szefowie wielkich firm, politycy i przede wszystkim koledzy wizjonerzy - cały świat żegna Steve'a Jobsa, ojca innowacji.

Steve Jobs, 1955 - 2011
Steve Jobs, 1955 - 2011AFP

Prezydent USA Barack Obama: "Steve Jobs był jednym z największych amerykańskich innowatorów. Przekształcił nasze życia, zmienił oblicze całego przemysłu i stał się autorem jednego z najrzadszych wyczynów w historii ludzkości: zmienił sposób w jaki korzystamy ze świata. [...] Dzięki niemu rewolucja informacyjna stała się nie tylko dostępna, ale i intuicyjna i przyjemna".

Steve Wozniak, współtwórca Apple w 1976 r.: "Jestem przejęty i oniemiały, nie mogę zebrać myśli, nie mogę nic robić. To strata takiej wagi jak wtedy, gdy umarł John Lennon, John Kennedy czy Martin Luther King".

Tim Cook, obecny CEO Apple: "Apple straciło wizjonera i geniusza, a świat wspaniałego człowieka. Wszyscy ci, którzy mieli to szczęście współpracować z Jobsem, pożegnali bliskiego przyjaciela i inspirującego mentora". Cook zachęcił do dzielenia wspomnień i wysyłania kondolencji na adres rememberingsteve@apple.com.

Mark Zuckerberg, twórca Facebooka w poście na FB: "Steve, dziękuję za bycie mi mentorem i przyjacielem. Dziękuję za pokazanie, że to co się tworzy może zmieniać świat. Będzie mi ciebie brakowało".

Larry Page, współtwórca Google: "Jobs był wielkim człowiekiem, który osiągnął niesamowite rzeczy. Potrafił prosto w kilku słowach przekazać to, co powinieneś myśleć, zanim jeszcze o tym wiedziałeś. [...] Moje myśli i myśli Google są z Apple"

Howard Stringer, prezes Sony: "Cyfrowa era straciła swoje przewodzące światełko, ale innowacyjność oraz kreatywność Steve'a będzie inspirowała marzycieli i myślicieli przez całe generacje".

Choi Gee-Sung, prezes Samsunga.: "Jego innowacyjna dusza oraz nadzwyczajne dokonania będą pamiętane na zawsze przez ludzi z całego świata".

Terry Gou, założyciel Foxconn, główny dostawca Apple'a nazwał Jobsa wizjonerem, dzięki któremu technologia stałą się "piękna". " Świat stracił prawdziwego bohatera, a ja przyjaciela".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas