Wygra Brazylia?

Rozpoczęte niedawno mistrzostwa świata w piłce nożnej nasuwają fanom futbolu wiele pomysłów. Naukowcy z Uniwersytetu Ulster przeprowadzili komputerowa symulację tych mistrzostw. Pod uwagę brano m.in. takie czynniki jak miejsce w rankingu FIFA, liczbę podróży jakie mają odbyć poszczególne drużyny, a nawet różnice klimatyczne pomiędzy Koreą i Japonią oraz krajem, z jakiego pochodzi dana drużyna. Następnie naukowcy napisali odpowiedni program symulujący i puścili go 2000 razy. Prawie za każdym razem wychodził finał Brazylia - Włochy, a mecz mieli wygrać latynosi.

Rozpoczęte niedawno mistrzostwa świata w piłce nożnej nasuwają fanom futbolu wiele pomysłów. Naukowcy z Uniwersytetu Ulster przeprowadzili komputerowa symulację tych mistrzostw. Pod uwagę brano m.in. takie czynniki jak miejsce w rankingu FIFA, liczbę podróży jakie mają odbyć poszczególne drużyny, a nawet różnice klimatyczne pomiędzy Koreą i Japonią oraz krajem, z jakiego pochodzi dana drużyna. Następnie naukowcy napisali odpowiedni program symulujący i puścili go 2000 razy. Prawie za każdym razem wychodził finał Brazylia - Włochy, a mecz mieli wygrać latynosi.

Komputer angielskich naukowców nieciekawie widzi Polskę. Przewidział porażkę z Koreą i prognozuje porażkę z Portugalią i remis z USA. Polacy mają (według tej symulacji) nie strzelić na mistrzostwach ani jednej bramki

(Po wyniku meczu USA-Portugalia nawet i ten remis nie jest pewny. Jednak, skoro komputer widzi zwycięstwo Brazylijczyków, którzy w meczu z Turkami zagrali tragicznie, a wygrali tylko dzięki sędziemu - to może i przy określaniu losów Polski też się pomyli?)

Większość fachowców (nie posługujących się komputerem) uważa, że Włosi, owszem, wystąpią w finale, ale ich przeciwnikiem (i zwycięzcą mistrzostw) będą inni latynosi - grający za darmo Argentyńczycy.

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: latynosi | komputer | naukowcy | Brazylia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy