133 dni na Słońcu w jednej godzinie. Niesamowity film NASA
Słońce na tym niezwykłym filmie przypomina żywy organizm. Plazma tworzy pętle, czasami wylatuje w przestrzeń kosmiczną. Film NASA "133 dni na Słońcu" wbija w fotel i udowadnia, jak niewiele wiemy o naszej gwieździe. Ten film zachwyci każdego!
Każdemu z nas zdarzyło się spojrzeć na Słońce. To niezwykle jasna kula światła, która wydaje się być w każdym punkcie identyczna. Zupełnie inaczej spojrzymy na naszą gwiazdę, jeśli skierujemy na nią teleskop wyposażony w odpowiednią technologię pozwalającą na dostrzeżenie szczegółów powierzchni Słońca.
NASA zaprezentowała właśnie wstrząsający filn pod tytułem "133 dni na Słońcu" (ang. 133 Days on the Sun). Trwający blisko godzinę dokument powstał w ramach eksperymentu EVE (Extreme Ultraviolet Variability Experiment).
Polegał on na tym, że kamera satelity SDO została skierowana na Słońce i wykonywała zdjęcie co 108 sekund. Każda fotografia była wykonywana w ekstremalnym ultrafiolecie. Dzięki temu można dostrzec to, jak wyglądają nawet najmniejsze szczegóły powierzchni naszej gwiazdy. Zdjęcia złożyły się na fascynujący dokument stanowiący zapis tego, jak przez 133 dni zmieniało się Słońce. Okazało się, że przed naszymi oczami rozgrywa się fascynujące widowisko.
Powierzchnia Słońca ciągle się zmienia. Jasne i ciemne obszary nachodzą na siebie i wydają się przypominać skórę żywej istoty. Od czasu do czasu nasza gwizda wyrzuca ze swojego wnętrza efektowne protuberancje, czyli wielkie łuki i pętle płonącej materii podnoszące się z jego powierzchni i opadające na nią z powrotem.
Każdego dnia satelita SDO wykonywał zdjęcia Słońca, które następnie były przesyłane na Ziemię. Film zamieszczony został w serwisie Youtube Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda. W trakcie filmu na dole jest podawana dokładna data wykonania zdjęć, które potem utworzyły film.
Film prezentuje 133 dni życia Słońca w okresie od 12 sierpnia do 22 grudnia 2022. NASA umieściła film 5 stycznia i natychmiast zyskał zagorzałych sympatyków. W komentarzach wielu internautów zapewnia, że po jego obejrzeniu zaczęli inaczej postrzegać Słońce. "To jest żywa istota" - napisał jeden z komentujących.
Film powstał dzięki słonecznemu satelicie SDO (Solar Dynamics Observatory), który jest prawdziwym kosmicznym obserwatorium. NASA wystrzeliła go w kosmos w 2010 roku i umieściła na orbicie geostacjonarnej 22 tysiące kilometrów nad Ziemią. Jego zadaniem było nie tylko wykonywanie zdjęć Słońca, ale także pomiar pola magnetycznego i temperatury plazmy w koronie słonecznej.
Słońce obraca się co 27 dni, dzięki czemu satelita przez cały rok może rejestrować zmieniający się widok powierzchni naszej gwiazdy. Każdego dnia SDO przesyła na Ziemię 70 tysięcy zdjęć, czyli ponad 1,5 terabajta danych. Projekt związany z satelitą SDO uważany jest przez NASA za wyjątkowy sukces. Jego misja miała początkowo trwać pięć lat. Jednak ostatnio NASA zapowiedziała, że słoneczny satelita będzie działać przynajmniej do 2030 roku.