Bolesna cena lotów na Marsa wyszła na jaw. Badacze zaskoczeni

Podbój Marsa może nie obyć się bez poświęceń astronautów, którzy zechcą dokonać historycznych lotów. Najnowsze badania wskazują, że ze względu na kosmiczną radiację czerwonej planety będą musieli przejść… dializę nerek.

Lot na Marsa jest jednym z największych celów współczesnych astronomów. Jego sukces będzie krokiem milowym w podboju kosmosu naszej cywilizacji. Dlatego już teraz badane są możliwe wymagania, z jakimi człowiek będzie musiał się zmierzyć. Niektóre z nich mogą zmienić życie pionierów lotów na Marsa.

Grupa naukowców z University College London przeanalizowała, w jaki sposób unikalne czynniki stresogenne w kosmosie mogą wpłynąć na astronautów. Wykryli niepokojące zjawisko, które sugeruje, że lot na Marsa może wywołać nieodwracalną degradację nerek. Tym samym taki lot wiązałby się z inwazyjną dializą. 

Reklama

Lot na Marsa niszczy nerki

Badacze przeanalizowali zachowane próbki biologiczne z łącznie 21 przeprowadzonych i symulowanych misji kosmicznych gryzoni i ludzi. Szukali w nich zmian mogących zostać wywołane przez promieniowanie kosmiczne i mikrograwitację. Wyniki od razu pokazały, że podróż równa odległości z Ziemi do Marsa mocno wyniszcza zdrowie.

U ludzi, jak i u zwierząt nawet krótsza ekspozycja na promieniowanie kosmiczne i mikrograwitację wywołały zmiany na nerkach. Chociażby prowadziła do fosforylacji kluczowych białek transportowych nerek, co może zwiększać ryzyko kamicy nerkowej.

Niemniej najbardziej interesujące i bolesne odkrycie dotyczyło analizy jednego z eksperymentów, gdzie wystawiono myszy na symulowaną dawkę promieniowania kosmicznego, odpowiadającą podróży w obie strony na Marsa. Okazało się, że nerki gryzoni posiadały jawne oznaki uszkodzenia i dysfunkcji, w tym uszkodzenia naczyń krwionośnych, kanalików i upośledzenia filtracji i reabsorpcji.

Próba rozwiązania problemu

Promieniowanie i mikrograwitacja symulowanego lotu na Marsa wywoływały także m.in. stan zapalny i śmierć komórek. Wszystko to prowadziło do przewlekłej choroby nerek. Według naukowców lot na Marsa mógłby wiązać się z obowiązkową dializą dla astronautów po powrocie na Ziemię. To zaś zmiana nawyków na całe życie.

- Jeśli nie opracujemy nowych sposobów ochrony nerek, powiedziałbym, że chociaż astronauta może dotrzeć na Marsa, może potrzebować dializy już w drodze powrotnej. Wiemy, że nerki późno wykazują oznaki uszkodzenia radiacyjnego; zanim stanie się to widoczne, prawdopodobnie będzie już za późno, aby zapobiec awarii, co byłoby katastrofalne dla szans powodzenia misji — mówi pierwszy autor badania, dr Keith Siew, z London Tubular Centre, z siedzibą w UCL Department of Renal Medicine.

Angielscy naukowcy przekonują, że ich badania nie oddają skali zagrożenia przyszłych misji kosmicznych. Analizowany przypadek symulowanego lotu na Marsa dotyczył tylko lotu, a nie operacji na samej powierzchni, gdzie astronauci byliby jeszcze mocniej wystawieni na promieniowanie kosmiczne. Stąd prawdziwe uszkodzenie nerek mogłoby być nie tylko gorsze, ale następować szybciej, bez możliwości terapii.

Dlatego naukowcy z University College London postulują, że zanim zaczniemy budować rakiety, należy stworzyć najpierw cały system chroniący zdrowie astronautów. Być może sama ich praca przyczyni się do rozwoju specjalnych środków farmakologicznych, mających pomóc w zachowaniu pełnej sprawności nerek ludzi, którzy wyruszą na podbój kosmosu.

Wyniki badań opublikowano na łamach czasopisma Nature Communications.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mars | lot na Marsa | dializa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy