Dostali 200 milionów dolarów. Wszystko wydadzą na... poszukiwanie kosmitów
Niezwykle hojny prezent otrzymali naukowcy z instytutu SETI, którzy zajmują się poszukiwaniem oznak życia pozaziemskiego. Biznesmen Franklin Antonio pośmiertnie przekazał 200 milionów dolarów na rzecz instytutu. Już za życia mocno wspierał inicjatywę mająca na celu wykrycie sygnałów od obcych.
Instytut SETI dostał niezwykle hojny prezent od zmarłego wieloletniego zwolennika idei poszukiwania obcego życia, Franklina Antonio. SETI (Search for Extraterrestrial Intelligence) to organizacja non-profit, której głównym celem jest „badanie, zrozumienie i wytłumaczenie pochodzenia, natury oraz rozpowszechnienia życia we Wszechświecie”.
Co więcej, zajmuje się poszukiwaniem jakichkolwiek śladów i sygnałów wysyłanych przez obce cywilizacje. Wykorzystując sieć teleskopów Allena (ATA), wsłuchuje się w pustkę wszechświata z nadzieję, że głos obcych przebije się przez szum kosmosu. SETI nie tylko słucha, ale również bada, w szczególności egzoplanety, które potencjalnie nadają się do życia.