Kosmiczne śmieci to ogromne zagrożenie, Polska pomoże je szybko usunąć
Chociaż przeważnie o tym nie słyszymy, to kosmiczni specjaliści codziennie dostają setki ostrzeżeń kolizyjnych, które przypominają o tym, że w kosmosie dryfuje wiele niebezpiecznych obiektów, zarówno naturalnych, jak i sztucznych.
To właśnie w kontekście takich wydarzeń Europejska Agencja Kosmiczna postanowiła stworzyć program Space Situational Awareness, który od 10 lat wskazuje na potrzebę dokładnego monitorowania tego, co dzieje się w kosmosie. Jakiś czas temu okazało się jednak, że ilość informacji niezbędnych do przetworzenia jest tak duża, a wyzwania tak poważne, że wymagają dodatkowych działań. W ten oto sposób powstała inicjatywa o nazwie Space Safety, która rozszerza działalność poprzednika, bo nie tylko monitoruje sytuację kosmicznych odpadów, ale i wdraża niezbędne środki zaradcze.
- Operatorzy obiektów kosmicznych ESA otrzymują dziennie setki ostrzeżeń - to staje się niemożliwe do przetworzenia, dlatego potrzebujemy produktów, które pomogą nam zarządzać tak ogromną ilością danych i koordynować wysiłki we właściwy sposób - tłumaczył w rozmowie z serwisem Space24.pl dyrektor Space Safety, Holger Krag. Szczególnie że sytuacja będzie się tylko pogarszać, bo nasze ambicje kosmiczne są coraz większe i pozostawiają po sobie coraz większy ślad. W związku z tym niezbędne są technologie, za pomocą których będziemy w stanie unikać ryzyka, najlepiej autonomiczne, samodzielnie podejmują decyzje, bez konieczności nieustannego angażowania zespołów ludzkich.
Szef inicjatywy wspomniał w tym kontekście również o planowanej misji ADRIOS (Active Debris Removal/ In-Orbit Servicing), której celem jest pierwsze w historii usunięcie kosmicznych śmieci. Co więcej, szef Space Safety jest przekonany, że w przyszłości będzie to pewien standard, bo przy rozwoju kosmicznych technologii produkować będziemy coraz więcej kosmicznych śmieci, a te stwarzają konkretne zagrożenie dla kolejnych misji, więc to takie błędne koło, które w końcu trzeba będzie przerwać. Holger Krag nie ukrywa, że widzi tu dużo miejsca do popisu dla naszego kraju: - Polska posiada duży dorobek w budowaniu mechaniki - na przykład ramion robotycznych - i jest to ważne, ponieważ nie zawsze chcemy usuwać szczątki, ale na ostatnim etapie możemy również chcieć naprawić lub zatankować niesprawny obiekt kosmiczny, a to wymaga odpowiednich manipulatorów.
Źródło: GeekWeek.pl/space24/Fot. ESA