Meteoryt odkryty w Australii jest starszy od Ziemi, a nawet Układu Słonecznego
Australia to ogromny kontynent, który skrywa przed nami, na swoich bezludnych przestrzeniach, wiele tajemnic, również tych pochodzących z kosmosu. Odkryto tam niezwykły meteoryt, który rozpalił wyobraźnię astronomów.
Niedawno odkryto na Ziemi kosmiczną skałę, która jest starsza od naszej planety, a teraz naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego odkryli w Kraju Kangurów meteoryt starszy nawet od Słońca, więc i jednocześnie całego Układu Słonecznego. Dokładne analizy obiektu pokazały, że najprawdopodobniej przybył w rejon zamieszkanej przez nas części galaktyki na skutek wybuchu odległej gwiazdy, która istniała na długo przed Słońcem i formowaniem się naszego układu planetarnego.
Naukowcy przyjrzeli się bliżej wnętrzu 100-kilogramowego meteorytu o nazwie Murchison, który w 1969 roku spadł w Australii. Do tej pory uważano, że ma on nie więcej, niż 4 miliardy lat. Tymczasem najnowsze, o wiele bardziej dokładne analizy tej skały pozwoliły ustalić, że znajdują się w niej materiały, które liczą sobie nawet 7 miliardów lat.
Takie fakty zaprezentowano na podstawie analizy składu gwiezdnego pyłu w nim zawartego. Odkryto w nim ślady grafitu i węglika krzemu. Mogły one powstać na skutek wybuchu gwiazdy nowej. Do takich wybuchów dochodzi przy wymianie energii pomiędzy zwykłą gwiazdą a białym karłem, czyli gwiazdą, która wypaliła większość paliwa jądrowego.
Biały karzeł zasila drugą gwiazdę, gromadząc wystarczającą ilość nowego materiału, by ponownie rozbłysnąć w trakcie potężnych wybuchów. To właśnie w jednym z takich wybuchów powstał specyficzny gwiezdny pył, nazwany przez naukowców LAP-149, a następnie został wyrzucony w przestrzeń międzygwiezdną, dotarł w rejon dzisiejszego Układu Słonecznego i ostatecznie spoczął na terenach pustynnych Australii.
„Z pyłu powstają gwiazdy, a takie przedsłoneczne drobiny dają nam wgląd w elementy składowe, z których powstał Układ Słoneczny” - powiedział prof. Pierre Haenecour z University of Arizona. W ostatnich latach pojawiło się kilka informacji o odkryciu meteorytów starszych od naszej planety, ale ten z Australii jest prawdziwą rekordzistą.
Teraz badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego chcą wykorzystać swoje nowe odkrycie w kwestiach rozwikłania zagadki formowania się Układu Słonecznego i naszej planety. Naukowcy liczą, że wraz z zakrojoną na coraz większą skalę eksploracją Australii i Antarktydy dokonają nowych, niezwykłych odkryć, które poszerzą naszą wiedzę na temat przeszłości najbliższej nam przestrzeni kosmicznej.
Przy okazji odkrycia tak starych meteorytów, warto wspomnieć, że niedawno okazało się, że z głębi kosmosu dotarła do nas prawdziwa niespodzianka. Takie wydarzenie miało miejsce na rosyjskiej Syberii. Naukowcy odkryli tam meteoryt, który zawiera niewystępujący i dotąd nieznany na naszej planecie minerał. Otrzymał on nazwę uakityt na cześć miejsca, w którym został odkryty, a mianowicie Uakit. O tym fakcie Rosjanie poinformowali podczas Annual Meeting of The Meteoritical Society w Moskwie.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA/Wikipedia