NASA wybiła księżyc z orbity. Jego szczątki lecą na Ziemię

NASA podczas misji DART wybiła księżyc Dimorphos, krążący dookoła planetoidy Didymos w naszym Układzie Słonecznym. Na dodatek efektem tej operacji będzie deszcz odłamków, które spadną na Ziemię za kilka lat.

NASA wytrąciła planetoidę w Układzie Słonecznym
NASA wytrąciła planetoidę w Układzie SłonecznymNASAWikimedia
NASA wytrąciła planetoidę w Układzie Słonecznym
NASA wytrąciła planetoidę w Układzie SłonecznymNASAWikimedia

Misja NASA sprowadziła odłamki planetoidy na Ziemię

We wrześniu 2022 roku NASA przeprowadziła misję DART (Double Asteroid Redirection Test). Jej celem był test możliwości obrony przed obiektami kosmicznymi, które mogą spadać na Ziemię. Zakładała uderzenie pojazdu kosmicznego w księżyc Dimorphos, aby dokonać jego wybicia orbity.

Jak się okazuje, efekt faktycznie zadowolił astronomów. Wskazują na to badania Uniwersytetu Maryland, oparte na najnowszych obserwacjach planetoidy. Potwierdzają, że uderzenie DART zaburzyło przebieg Dimorphos po orbicie, potwierdzając skuteczność takiego systemu obrony.

Planetoida wcześniej obracała się dookoła Didymosa w jednostajnym ruchu, będąc zwrócona jedną stroną. Teraz jest jednak "wywrócona" ze swojego stanu i może chwiać się w przód i w tył. Przy tym jego orbita została mocno zaburzona, oddalając ją od asteroidy. Dimorphos może potrzebować nawet 100 lat na powrót do normalnej orbity.

Jednak badania opublikowane na łamach periodyku Planetary Science Journal wskazują, na kolejne niespodziewane efekty uderzenia. Po pierwsze planetoida Dimorphos zmieniła kształt. Po uderzeniu misji DART stała się bardziej okrągła, gdy wcześniej była eliptyczna, posiadając większą szerokość.

Taka charakterystyka rodzi nowe pytania, jeśli chodzi o badanie planetoid. Szczególnie o stabilność i wewnętrzną strukturę asteroidy. Mogą pomóc nam opracować kolejne taktyki obrony przed planetoidami, których uderzenie może być zagrożeniem w przyszłości.

Dodatkowo astronomowie zauważyli, że odłamki, które powstały po uderzeniu DART, lecą w kierunku Ziemi. Według przewidywań dotrą do nas za ok. 7 lat. Jednak nie należy się nimi martwić, bowiem są na tyle małe, że spalą się w atmosferze, zanim dolecą do powierzchni.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

Silversie, można inaczej!
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas