Odkryto setki śladów po gigantycznych eksplozjach. Co się stało we Wszechświecie?

Astronomowie, wykorzystując najnowsze zdobycze technologii, zdołali wykryć ponad 300 pozostałości po supernowych. Co ciekawe, siedem z nich należy do wyjątkowo rzadkich typów. Do jakich wniosków doszli specjaliści?

Wybuchy supernowych to jedne z najgwałtowniejszych zjawisk w kosmosie
Wybuchy supernowych to jedne z najgwałtowniejszych zjawisk w kosmosie123RF/PICSEL123RF/PICSEL

Badacze wskazują, że pozostałości po supernowych (SNR) to rozproszone, rozszerzające się struktury, które pozostały po kosmicznej eksplozji. Zawierają materię dawnej gwiazdy, która uległa zniszczeniu, a także materię międzygwiazdową, która została odepchnięta przez falę uderzeniową.

Część z tych kosmicznych struktur wykazuje silną emisję tlenu w świetle widzialnym. Tego typu kompleksy są bardzo rzadko rejestrowane przez specjalistów. Jednocześnie natura takich SNR i ich związek z poszczególnymi supernowymi nadal nie jest szczegółowo rozpoznana.

Pozostałości po supernowych bardzo często przyjmują niezwykłe kształty i kolory. Dla części astronomów właśnie one są "kwintesencją kosmosu". Tutaj do wyjątkowych zalicza się m.in. struktury W49B, W50, IC 443, Pętla Łabędzia, SNP G292.0+1.8, czy SN 1054.

Co ciekawe, supernowa SN 1054 była obserwowana z Ziemi w 1054 roku przez chińskich i arabskich astronomów. Wybuch był tak silny, że był widoczny w ciągu dnia (przez 23 dni), zaś przez 653 dni był widoczny w nocy. Jasność supernowej była około czterokrotnie większa niż jasność Wenus.

Mgławica Kraba (SN 1054) jest pozostałością po supernowejNASA, ESA, J. Hester and A. Loll (Arizona State University)/domena publicznaWikipedia

SNR zazwyczaj istnieją "tylko" przez kilkadziesiąt tysięcy lat, co powoduje, że wszystkie znane struktury tego typu są stosunkowo młode w porównaniu z innymi obiektami astronomicznymi.

Niezwykłe odkrycie w kosmosie. Czegoś takiego jeszcze nie widziano

Naukowcy odkryli 307 wyjątkowych śladów po supernowych, część z nich wykazuje emisję tlenu. Jak wyjaśniają specjaliści: "Prezentujemy nową metodę wykrywania pozostałości po supernowych, wykorzystującą możliwości nowoczesnych jednostek całkowego pola światła widzialnego, bazujących na kształtach linii emisyjnych".

Emisje tlenu wykryto w aż 35 strukturach, z kolei w 7 z nich zarejestrowano bardzo wysoki poziom tlenu. Ponadto udokumentowano, że większość wykrytych SNR posiada swoje odpowiedniki w promieniowaniu rentgenowskim - są bliskie granicy ultraintensywnych źródeł promieniowania rentgenowskiego (ULX).

Badacze twierdzą, że całkowita jasność ULX wynosi miliony razy więcej niż jasność Słońca, zaś jasność w zakresie promieniowania rentgenowskiego wynosi nawet do biliona razy więcej, niż jasność naszej gwiazdy w tym zakresie. Przykładem obiektów ULX mogą być pulsary, czyli wysoce zmagnetyzowana rotująca gwiazda neutronowa.

W kolejnych krokach astronomowie zamierzają rozszerzyć swoją nową metodę na inne pobliskie galaktyki, co może ujawnić kolejne tajemnice Wszechświata.

Wyniki badań zostały opublikowane na platformie naukowej arXiv.

SpaceX "Polaris Dawn": Jared Isaacman pierwszym prywatnym obywatelem w przestrzeni kosmicznejSpaceX / AFPAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas