SETI już nie będzie szukać kosmitów. Program został zamknięty po 20 latach działalności

Search for Extraterrestrial Intelligence (SETI), czyli rozbudowany wieloletni projekt naukowy, którego celem jest znalezienie kontaktu z pozaziemskimi cywilizacjami poprzez poszukiwanie nadawanych przez nie sygnałów, właśnie zakończył swoją działalność.

SETI już nie będzie szukać kosmitów. Program został zamknięty po 20 latach działalności
SETI już nie będzie szukać kosmitów. Program został zamknięty po 20 latach działalnościGeekweek

W jego ramach specjaliści i chętni internauci z całego świata poszukiwali sygnałów radiowych i świetlnych pochodzących z przestrzeni kosmicznej, wykorzystując do tego platformę oprogramowania BOINC. Po 31 marca tego roku jego uczestnicy odzyskają jednak pełną moc obliczeniową swoich komputerów, bo uruchomiony w 1999 roku przez University of California program, który zakładał poszukiwanie obcych cywilizacji z wykorzystaniem teleskopu radiowego i komputerów z dostępem do sieci, kończy swoją działalność.

Jak to możliwe? Program powstawał, kiedy dostęp do internetu był relatywnie czymś nowym, a termin crowdsourcing, czyli outsourcing zadań wykonywanych tradycyjnie przez pracowników do niezidentyfikowanej dużej szerokiej grupy ludzi w formie open call, nie sprawiał, że wszyscy zaczynali myśleć o monetyzacji. Jako że teleskop radiowy dostarczał ogromnej ilości danych, których analiza wymagałaby korzystania z superkomputerów, żeby przekonać się, czy udało się zlokalizować jakiś sygnał od obcych cywilizacji, pojawił się inny pomysł.

A mianowicie projekt, który działał trochę jak kopanie bitcoinów, czyli użytkownicy-wolontariusze instalowali na swoich komputerach konkretne oprogramowanie i użyczali mocy obliczeniowej swojego komputera do analizy danych SETI w tle. O ile jednak kopanie kryptowalut najczęściej przynosiło zysk w postaci pieniędzy, tu chodziło tylko o wspólny wysiłek w poszukiwaniu obcych cywilizacji, z którymi można nawiązać kontakt. Niestety projekt właśnie się zamyka, o czym poinformowali jego pomysłodawcy, twierdząc, że przyszedł czas na dogłębną analizę zebranych danych:

- Naukowo, jesteśmy w miejscu prawa malejących przychodów; mówiąc wprost, przeanalizowaliśmy wszystkie dane, jakich obecnie potrzebujemy. Teraz czeka nas dużo pracy z zarządzaniem tym rozproszonym przetwarzaniem danych. Musimy skupić się na ukończeniu analizy back-end posiadanych wyników i napisanie naukowej rozprawy - twierdzą przedstawiciele SETI. Zapewniają oni przy okazji, że strona i fora wciąż pozostaną otwarte i jeśli tylko użytkownicy wyrażą chęć, inni badacze mogą skorzystać z zalet, jakie daje korzystanie z tej mocy obliczeniowej, np. podczas badań pulsarów czy z zakresu kosmologii.

Źródło: GeekWeek.pl/cnet

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas