Sonda InSight wykonała sobie pierwsze selfie na równinie wulkanicznej Elysium Planitia
Po 2 tygodniach pobytu na powierzchni Czerwonej Planety, sonda InSight przystąpiła do wykonywania zdjęć swojego otoczenia, które wygląda dość nudnie, bo nie ma tam za dużo skał.
Jednak dla naukowców jest to bardzo dobra wiadomość, a to za względu na plany związane z eksperymentami, które będą polegały na badaniu wnętrza planety. Brak skał pozwoli znacznie dokładniej wybrać miejsce do wykonania odwiertów i rozmieszczenia instrumentów pomiarowych. Przypomnijmy, że sonda InSight wylądowała na równinie wulkanicznej Elysium Planitia, która leży w okolicach równika planety. Co ciekawe, niedaleko Marsa eksplorowały/eksplorują również łaziki Curiosity i Spirit.
„Niemal nieobecność skał, wzgórz i dziur oznacza, że nasze narzędzia będą wyjątkowo bezpieczne. To może wydawać się całkiem nudnym kawałkiem ziemi, gdyby nie fakt, że znajduje się ona na Marsie. Cieszymy się, że to widzimy” - powiedział Bruce Banerdt z Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA w Pasadenie w Kalifornii.
Sonda InSight wykonała sobie pierwsze selfie na równinie wulkanicznej Elysium Planitia. Fot. NASA-JPL.
Na pierwszym selfie możemy zobaczyć sondę InSight w pełnej okazałości. Mozajka została stworzona z 11 zdjęć. Na selfir widzimy rozłożone panele solarne i urządzenia badawcze (po środku, na sondzie), a wśród nich polskiego Kreta do odwiertów. Naukowcy odpowiedzialni za obsługę misji wysłali polecenia rozłożenia paneli solarnych, które pozwalają dostarczyć cenną energię na potrzeby funkcjonowania instrumentów badawczych.
NASA poinformowała, że już w ciągu pierwszego dnia marsjańskiego (Sol 1) panele słoneczne sondy wygenerowały 4588 watogodzin. Jest to najlepszy wynik w historii eksploracji Marsa. Co ciekawe, InSight pokonała nawet zasilanego radioizotopami łazika MSL Curiosity, który wygenerował 2,806 watogodzin, oraz sondę Phoenix ok. 1700 watogodzin.
Obraz gruntu znajdującego się tuż obok sond, która wylądowała na równinie wulkanicznej Elysium Planitia. Fot. NASA-JPL.
Oprócz selfie, naukowcy otrzymali też pierwszy obraz panoramiczny powierzchni planety rozpościerającej się tuż obok sondy. Składa się on z 52 zdjęć i można na nim zobaczyć obszar o wymiarach 4 na 2 metry. Posłuży on obsłudze misji do zaplanowania dalszych działań związanych z rozmieszczeniem instrumentów pomiarowych i samego Kreta drążącego.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA-JPL