ThinkOrbital uruchomi kosmiczną fabrykę. Podzespoły i leki "Made in Space"?

Startup o nazwie ThinkOrbital poinformował o swoich bardzo ambitnych planach, które zakładają budowę wielozadaniowej stacji kosmicznej ThinkPlatform, służącej nie tylko do celów badawczych, ale i produkcyjnych. A wspomnieliśmy już, że zajmie się też recyklingiem kosmicznych śmieci?

ThinkOrbital prezentuje plan budowy wielozadaniowej stacji-fabryki kosmicznej
ThinkOrbital prezentuje plan budowy wielozadaniowej stacji-fabryki kosmicznejThinkOrbitalmateriały prasowe

ThinkOrbital chce dotrzeć tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden inny producent, a mianowicie na niską orbitę okołoziemską (LEO). Startup poinformował właśnie o swoich planach budowy wielozadaniowej stacji kosmicznej, na której będzie można prowadzić badania, produkować podzespoły czy przetwarzać kosmiczne śmieci. Brzmi zbyt ambitnie jak na nowego zawodnika w tej branży? I tak, i nie. Bo choć firma została założona dosłownie rok temu, to przewodzi jej były szef SpaceX, Lee Rosen, któremu doświadczenia w zakresie misji kosmicznych odmówić nie można.

ThinkOrbital rzuca wyzwanie konkurencji. Zbuduje wielozadaniową stację kosmiczną

Wygląda więc na to, że za kilka lat na orbicie działać będzie kilka stacji kosmicznych - Chińczycy właśnie zakończyli budowę swojej, podobne plany zdradza Rosja, a Zachód od dawna przygotowuje się na konieczność zastąpienia wysłużonej już Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, nie wspominając nawet o takich prywatnych inicjatywach, jak stacje-hotele, np. Orbital Assembly w formie gigantycznego koła czy... Hiltona. ThinkPlatform, czyli flagowy projekt ThinkObital, mocno się jednak wyróżnia, głównie ze względu na fakt, że będzie po części fabryką produkującą różne towary, jak podzespoły komputerowe, światłowody czy produkty farmaceutyczne.

Powodem, dla którego produkcja w kosmosie nie istnieje na dużą skalę, jest to, że nie ma gdzie tego robić. Po prostu nie ma miejsca na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, aby zrobić wszystkie rzeczy, które można byłoby tam zrobić
tłumaczył Lee Rosen w wypowiedzi dla Space News.

Lee Roten przekonuje też, że tego typu stacja może pomóc rozwiązać problem kosmicznych śmieci i niedziałających narzędzi badawczych. ThinkPlatform zostanie wyposażone w autonomiczne satelity do pozyskiwania krążących po orbicie śmieci, które następnie będą na miejscu przetwarzane, np. w pył aluminiowy, przydatny do produkcji paliwa rakietowego.

A że projekt przewidziany jest jako modułowy, bardzo łatwo można go będzie rozbudować o kolejne potrzebne elementy czy zmienić jego zastosowanie, a do tego może operować jako samodzielna stacja lub też zadokowana do większej jednostki kosmicznej, np. rakiety Starship. ThinkObital nie ukrywa zresztą, że ta elastyczność jest celowa, bo firma ma zamiar wypełnić każdą orbitalną niszę - jeśli będzie zapotrzebowanie na miejsca "noclegowe", to platforma zmieni się w hotel, a jeśli na zastosowanie militarne, to również jest taka możliwość.

ThinkOrbital będzie modułową konstrukcją, oferującą dużą elastyczność rozbudowy i zmiany przeznaczenia
ThinkOrbital będzie modułową konstrukcją, oferującą dużą elastyczność rozbudowy i zmiany przeznaczeniaThinkOrbitalmateriały prasowe

Roten podkreśla też, że bardzo ważne jest dla nich, aby ThinkPlatform było samobudującą się stacją, wymagającą jak najmniej interwencji człowieka. W związku z tym pracuje nad technologią konstrukcji za pomocą robotycznego ramienia, wykorzystującego spawanie wiązką elektronów, którego skuteczność udowodniło już ZSRR w latach 80. ubiegłego wieku.

Dobra wiadomość jest taka, że nie musimy naginać fizyki, aby tak się stało. Spawanie wiązką elektronów w kosmosie zostało zademonstrowane przez Sowietów w latach 80., więc wiemy, że to działa. Chcemy zrobić demonstrację w locie, żeby zebrać własne dane, ale jesteśmy przekonani, że to działa
tłumaczy Roten.

Kiedy zatem kupimy komputer wyposażony w naklejkę z napisem "Made in Space"? Tego niestety nie wiemy, bo ThinkPlatform nie podzieliło się żadnymi konkretnymi datami, ale będziemy z zainteresowaniem przyglądać się jego rozwojowi.

Dziedzictwo na ulicach. Londyńczycy walczą o swoje lampy gazoweAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas