Najtrudniejsza ze sztuk. Tajemnica idealnego bulionu

Nie ma nic lepszego na kaca, niż rosół /123RF/PICSEL
Reklama

Nie ma w Polsce osoby, która w swoim rodzinnym domu nie jadła rosołu. Mówi się, że to najprostsza zupa i każdy powinien umieć ją przygotować, ale kluczem do udanego bulionu są przede wszystkim dobre składniki. To może uratować przed kacem.

Dobry rosół jest jednym z najważniejszych elementów ratunku dzień po upojnej imprezie. Każdy facet powinien umieć go ugotować, aby nie cierpieć o poranku.

Podstawowy wywar można przygotować z niedrogich składników, jak korpusy czy inne "skrawki" mięsa. Jeśli jednak zależy nam na bogatym smaku i wyraźnym aromacie, musimy postawić na składniki wyższej jakości. Taki rosół przygotujemy dodając do niego całą kurę, kawałek szpondra wołowego i opcjonalnie kaczkę lub gęś, która nada nieco innego aromatu.

Najważniejsza zasada, to wrzucenie mięsa do garnka z zimną wodą, aby nie miało możliwości zamknięcia swojej struktury i stopniowo uwalniało smak. Obowiązkowo dodajemy pieprz ziarnisty, ziele angielskie i liście laurowe. Nie możemy również oszczędzać na ilości warzyw. Marchew daje słodycz, zaś seler i pietruszka warzywny aromat. W sezonie szukajmy selera z nacią. Dodana do zupy da ciekawy, zielonkawy odcień i przepyszny smak. Jeśli mamy kuchenkę gazową, opalona na niej cebula sprawi, że smak rosołu będzie wyjątkowy i przywoła wspomnienia z dzieciństwa.

Reklama

Po zagotowaniu mięsa musimy zebrać z niego tak zwane "szumowiny", czyli szarą piankę, która zbiera się na powierzchni.

Wegetarianie również z powodzeniem mogą przygotowywać buliony, ale warzywne. Stawiamy w nich przede wszystkim na dużą ilość warzyw, bo to one mają nadać wodzie aromat. Do takiego bulionu, oprócz standardowej włoszczyzny możemy dodać kapusty i czosnku.

Są także wywary bardziej wykwintne. Ten przygotowany na sposób tajski zawiera w sobie przede wszystkim mięso i włoszczyznę, ale także świeżą papryczkę chili, kawałek imbiru, czosnek, anyż, goździki i skórkę z cytryny. Słoność zapewni nam dodanie sosu sojowego, a do nadania bardziej azjatyckiego smaku możemy użyć cebulki dymki.

Jeśli lubimy owoce morza, możemy wykorzystać ich pozostałości do zrobienia wywaru. Skorupki z kraba lub krewetek, które należy wcześniej utłuc, aby uwolniły więcej smaku podsmażmy na oliwie wraz z niewielką ilością warzyw. Dodajmy anyżu i niewielką ilość wody. Taki bulion powinien gotować się kilka godzin i zostać przecedzony.

I najważniejsze na koniec: dobry bulion powinno się gotować długo i powoli.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama