1 na 10 dzieci jest uzależnione

Kolejne badanie dowodzi, że gry wideo mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia.

Na zdjęciu: World Cyber Games w Kolonii, listopad 2008
Na zdjęciu: World Cyber Games w Kolonii, listopad 2008AFP

Chłopcy bardziej zagrożeni

- Nasze badanie miało sprawdzić, czy patologiczne granie jest zjawiskiem wymagającym dalszej uwagi - pisze w raporcie Douglas Gentile, dyrektor instytutu. - Okazało się, że prawie 10 proc. dzieci ma problemy w prawdziwym życiu związane z nadużywaniem grania. Na pewno więc trzeba zwrócić na ten problem większą uwagę - podsumowuje.

Naukowcy oparli swoje wnioski na ankiecie przeprowadzonej wśród 1178 Amerykanów poniżej 18. roku życia, zarówno dziewcząt, jak i chłopców. 90 proc. z nich gra. Chłopcy średnio przez 16 godzin tygodniowo, dziewczęta - 9 godzin.

W tej grupie 8,5 proc. badanych wykazało "patologiczne wzorce gry" co oznacza, że wskazało na przynajmniej 6 z 11 klinicznych symptomów typowych dla uzależnienia. Najbardziej typowym objawem jest wymigiwanie się od prac domowych.

Uciekają się nawet do kradzieży

25 proc. grających w gry wideo przyznało, że robi to, by uciec od codziennych problemów. Ponad 20 proc. dzieci gra w czasie zarezerwowanym na odrabianie lekcji. 20 proc. przyznaje się do tego, że zawaliło z powodu grania przynajmniej jedną szkolną klasówkę.

Niektóre dzieci biorące udział w badaniu przyznały się do kłamstwa na temat tego, ile grają. Kilkoro - do kradzieży pieniędzy w celu zakupienia gry.

- Na pewno patologiczne granie jest jedną z głównych przyczyn słabszych wyników w szkole - wskazuje raport. - Ale z drugiej strony dzieci mające problemy w szkole uciekają do gier, by poczuć, że potrafią w jakiejś dziedzinie osiągnąć mistrzostwo - zauważają naukowcy.

Dziewczynki są bardziej skłonne do poświęceń i częściej niż chłopcy starają się ograniczać liczbę godzin przeznaczonych na granie i sprostać wyzwaniom w domu i szkole.

AFP, ML

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas