130-kilogramowy rybak zadziwił świat

50-letni Walijczyk, Andrew Cassidy udowodnił, że nawet znaczna nadwaga nie musi być powodem do wstydu. Ważący ponad 130 kilogramów bezrobotny rybak z Milford Haven stał się prawdziwą gwiazdą internetu, po tym jak do sieci trafiły nagrania z próbkami jego umiejętności piłkarskich.

Andrew Cassidy w akcji
Andrew Cassidy w akcjiFacebookmateriały prasowe

Cassidy za młodu uprawiał piłkę nożną, wrócił do niej po latach, by zrzucić wagę i zadbać o formę fizyczną, a także odwrócić myśli od życiowych dramatów, które go spotkały."Miałem przyjaciela, który nagle zmarł. Pomyślałem wtedy, że muszę znaleźć zajęcie, które pozwoli mi przestać o nim myśleć. Poza tym mam znaczną nadwagę, której chcę się pozbyć. Piłka nożna to doskonała aktywność dla ciała i ducha" - przyznał Andrew Cassidy.Mimo znacznej nadwagi, 50-letni Cassidy został okrzyknięty przez brytyjskie media "walijskim Maradoną". Mężczyzna, który kiedyś pracował jako rybak, codziennie przez dwie godziny trenuje sztuczki piłkarskie w rodzinnym, kilkunastotysięcznym mieście portowym Milford Haven. Efekty są oszałamiające, a kciuki za zrzucenie nadwagi przez Andy'go trzymają tysiące osób na całym świecie.Film internetowy prezentujący umiejętności walijskiego amatora trwa niewiele ponad dwie minuty, a już należy do najchętniej oglądanych przez kibiców piłkarskich z całej Europy. Cassidy żongluje piłkę nogami, barkiem, głową, następnie odbija ją od ściany, przyjmuje ją różnymi częściami stopy, znów odgrywa. Wygląda to tak, jakby futbolówka była przyklejona do jego stóp.Niektórzy z walijskich dziennikarzy przekonują, że Cassidy jest lepiej wyszkolony technicznie nie tylko od reprezentantów tego kraju (stracili szansę na awans do mistrzostw świata w 2014 roku), ale również takich gwiazd, jak Messi i Maradona. Na potwierdzenie tych słów media donoszą, że Walijczyk ma wystąpić na ceremonii otwarcia freestyle'owych mistrzostw świata w piłce nożnej. Otrzyma darmowy przelot, zakwaterowanie w luksusowym hotelu i wynagrodzenie w wysokości 250 euro dziennie...

Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Andrew Cassidy

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas