Antidotum na fast foody
Olej z ryb może zminimalizować szkodliwy wpływ śmieciowego jedzenia na nasz organizm, również na mózg - wynika z najnowszych badań. Zawarte w nim kwasy tłuszczowe omega-3 nie tylko wspomagają odchudzanie, ale i usprawniają procesy myślenia
Fani fast foodów czym prędzej powinni wyrzucić śmieciowe jedzenie ze swojej diety i zastąpić je rybami. Zawarte w oleju z ryb kwasy tłuszczowe omega-3 mogą odwrócić negatywne skutki złego odżywiania się, a przy tym pełnią kluczową rolę w utrzymaniu sprawności fizycznej i umysłowej.
Po pierwsze, kwasy omega-3 posiadają zdolność wiązania i rozpuszczania kwasów nasyconych, dzięki czemu usprawniają oczyszczanie organizmu ze złogów.
Po drugie, kwasy omega-3 wbudowane w komórki organizmu w swoim działaniu przypominają warstwy teflonu, w których cząsteczki różnych substancji swobodnie prześlizgują się, nie przyklejając się niepotrzebnie do komórek. To w znacznym stopniu usprawnia przemianę materii.
- Masa ciała zależy od wielu czynników, a najważniejszym z nich są składniki odżywcze, które spożywamy.
- Nadmierne spożycie niektórych makroelementów, cukrów rafinowanych i tłuszczy nasyconych, które znajdują się w fast foodach może prowadzić do nadwagi, zakłócenia przemiany materii, a nawet wpływać na procesy przetwarzania zachodzące w mózgu, w którym przestają powstawać nowe komórki nerwowe - powiedziała dr Lucy Pickavance, z Uniwersytetu w Liverpoolu.
Z badań wynika, że można ten proces zatrzymać, a nawet odwrócić. Kwasy omega-3 są więc ważnym elementem nie tylko w leczeniu otyłości, ale i w leczeniu depresji, schorzeń mózgu oraz układu nerwowego.
Kwasy omega-3 mają ponadto pozytywne oddziaływanie na wątrobę, wspomagają procesy trawienne, skuteczne przeciwdziałają miażdżycy, zawałom serca i chorobą nadciśnieniowym.
Są one również bardzo ważne w diecie osób najmłodszych, dorosłych oraz starszych. Każdy ludzki organizm potrzebuje ich do sprawnego oraz zdrowego funkcjonowania.