Chce przetrwać huragan na żaglówce, a ludzie zakładają się, czy przeżyje

Huragan Milton uderzył we Florydę, zrównując domy z ziemią i przynosząc zagrażające życiu powodzie. Podczas gdy ludzie szukają schronienia, jeden człowiek zdecydował, że cały ten okres przeczeka na swojej łodzi.

Chce przetrwać huragan na żaglówce. Internauci zakładają się, czy przeżyje
Chce przetrwać huragan na żaglówce. Internauci zakładają się, czy przeżyjeSPENCER PLATT/Getty AFPEast News

W ostatnich godzinach Amerykanie śledzą huragan Milton, który w środę wieczorem uderzył we Florydę, potęgując szkody powstałe po huraganie Helene, który uderzył niecałe dwa tygodnie wcześniej.

Po okresie ciszy intensywność pojawiania się gwałtownych burz jest wyraźnie większa. Ma to związek z obecnymi warunkami pogodowymi, w tym rozpoczynającym się zjawiskiem La Niña. Meteorolodzy wskazują, że w zasadzie każdy metr kwadratowy Zatoki Meksykańskiej ma widocznie podwyższoną temperaturę warstwy powierzchniowej wody, co daje huraganom energię i zamiast wyciszania, powoduje ich rozwój.

Te ciepłe wody działają jak paliwo dla huraganów, a im cieplejsza woda, tym szybciej te burze mogą się nasilić.
Powiedziała Stephanie Zick, adiunkt w Katedrze Geologii Virginia Tech, w mailu do BI

Schronić się przed huraganem? Po co, lepiej przetrwać go na żaglówce

Prezydent USA Joe Biden mówił z Białego Domu, że huragan stanie się "burzą stulecia", gubernator Ron DeSantis przekazał, że będzie śmiertelny. Ale Joseph John Malinowski (54 l.) uparcie twierdzi, że przetrwa go na pokładzie swojej żaglówki. Na pierwsze strony gazet i serwisów trafił po wywiadzie dla CNN i rozmowie w Weather Channel, w których wyznał, że pozostanie nieugięty.

Nie boję się. Nie wiem, co to znaczy. Nie boję się tego, co się stanie. Nie mam zaplanowanych żadnych następstw. Jeśli łódź zacznie tonąć, odpłynę.
Twierdzi Malinowski.

Do znalezienia schronienia próbowali przekonać go urzędnicy miejscy, tysiące ludzi w komentarzach w sieci oferowało wsparcie finansowe. Wytatuowany żeglarz z amputowaną nogą (po wypadku na motorze 38 lat temu) nie ma jednak zamiaru schodzić na ląd. - Otrzymuję wiele modlitw - powiedział Malinowski - a potem otrzymuję wiele słów "spoczywaj w pokoju".

W serwisie X pojawił się nawet zrzut ekranu z zakładu, czy Malinowski, znany w sieci jako Joe Sea i Lieutenant Da,n przetrwa huragan. Cóż, wówczas większość osób była dobrej myśli. Co ciekawe, sam buntownik stał się symbolem obojętności, jaką wielu mieszkańców Florydy odczuwa wobec niebezpiecznych burz.

Zaledwie kilka tygodni temu, kiedy Malinowski powiedział, że przespał huragan Helene, widział po drugiej stronie doku, że ludzie brodzą w wodzie sięgającej kolan. Jednak sztormowe fale go nie niepokoją: - Ludzie ciągle mówią: "Nie martwisz się podnoszącą się wodą?" Jestem w łodzi i się unoszę. Więc jeśli woda w łodzi się podnosi, ja też się podnoszę - powiedział.

Lieutenant Dan znany jest nie tylko internautom

O ile dzięki swojej deklaracji stał się sławny na świecie, o tyle policji i w sądzie znany jest od dawna ze względu na pewne... kłopoty z przestrzeganiem prawa.

W kwietniu 2022 r. został zwolniony z więzienia po rocznej odsiadce. Jak wynika z dokumentów, po awanturze, podczas której tłukł szklanki w jednym z barów Lake Worth Beach na wschodnim wybrzeżu Florydy, został poproszony o opuszczenie miejsca. Gdy zastępca szeryfa przybył na miejsce, próbował założyć mu kajdanki, przy czym uderzył go pięścią. Malinowski niewiele myśląc, zrewanżował się ciosem prosto w nos.

Później w szpitalu krzyczał do pielęgniarek, że chce, aby policja strzeliła mu prosto w głowę, bo chce umrzeć, a w radiowozie na tylnym siedzeniu oddał mocz.

W zeszłym roku oblał benzyną ławkę, na której siedziała kobieta, przez co znów trafił do sądu. Ten jednak umorzył sprawę bez podania przyczyny. Wcześniej porzucił też zatopioną łódź, którą kupił za 1 dolara. Sprawę udało się zakończyć ugodą, bez angażowania sądu, choć w tym miesiącu czeka go jeszcze wizyta w stanowym sądzie karnym w związku ze sporem o to, czy żaglówka, na której przebywa, prawnie jest jego.

Co kryje się za tą decyzją?

Malinowski zyskał zwolenników w sieci dzięki studentowi Uniwersytetu w Tampie - Terrence'owi Concannowi. Minął on Malinowskiego na dzień przed huraganem Helene. Podobno wzywał pomocy, ponieważ utknął pod mostem. 23-letni student dowiedział się wtedy o planach pozostania na łodzi i dokumentowania przejścia huraganu na TikToku. Wówczas miał już około 500 tys. obserwujących. Od tego czasu powstała zbiórka GoFundMe, na którą ludzie wpłacili 23 tys. dolarów na zakup większej łodzi.

- [Malinowski] wie, że jak tylko wejdzie do pokoju hotelowego, to już koniec dla niego. Szum opada i jest smutno, ale powiedział, że nie ma już prawie nic innego, dla czego warto żyć - powiedział Concannon. Żeglarz zapewnił, że przeżył już pięć huraganów i w najgorszym przypadku wykorzystał ponton do ratowania innych łodzi. Na Tik Toku powiedział, że do zmiany planów jest w stanie go przekonać jedynie... kobieta.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Wydarzenia": Bioniczna proteza jest testowana przez polskich naukowcówPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas