Gdańską stocznię opuścił nowoczesny superjacht. To największa tego typu jednostka, jaką wybudowano w Polsce

Gdańską stocznię Conrad Shipyard po dwuletniej budowie opuścił wyjątkowo luksusowy jacht o nazwie C144s ACE. Model C144s jest następcą konstrukcji C133 i jednocześnie największym jachtem motorowym zbudowanym nie tylko w stoczni, ale i w Polsce. Kadłub zachwyca zarówno elegancją, jak i dynamicznym, sportowym wyglądem.

ACE zamówiony został przez szwajcarskiego klienta w styczniu 2020 r. Po dostarczeniu dokumentacji technicznej prace rozpoczęły się w lipcu. Po ponad dwóch latach jacht został zwodowany 12 października i ochrzczony 5 grudnia. Za projekt konstrukcji odpowiadają brytyjskie studio Reymonda Langtona i holenderska firma Diana Yacht Design. Za wystrój wnętrza z włoską duszą  odpowiadało M2 Atelier z Mediolanu.

Kadłub i nadbudówka wykonane ze stali i aluminium, wyposażone zostały w dwa silniki CAT C18 o mocy 680 KM każdy. Mogą rozpędzić jacht do 13 węzłów (24 km/h). Przy prędkości  10 węzłów (18,5 km/h) jednostka przepłynie 4 tys. mil morskich (7,4 tys. km). To odległość, która powinna wystarczyć, aby przepłynąć z Gdańska w okolice greckiego Peloponezu.

Całkowita długość konstrukcji wynosi 44,27 m, maksymalna szerokość 8,9 m, natomiast zanurzenie - 2,45 m. Na pokład zabiera 10 gości i 9-osobową załogę.

Jacht posiada przestronne i proste wnętrze z panoramicznymi oknami, dzięki którym będzie można podziwiać krajobraz morski lub wybrzeża. Oprócz apartamentu właściciela znajdują się tu 4 kabiny VIP, 4 dwuosobowe kabiny dla załogi i kabina kapitańska na mostku.

Do dyspozycji gości jest kino pokładowe, dwa bary i dwie jadalnie, 4 strefy relaksu, basen i klub plażowy na rufie.

Jacht kosztuje 117 mln zł. Po dostarczeniu do klienta ACE będzie dostępny na międzynarodowym rynku czarterowym z Luxury Charter Group. Obecnie w stoczni powstaje jeszcze jeden model C144s, którego ukończenie planowane jest na 2023 rok.

Przeczytaj także:

Zobacz trzy najdroższe jachty na świecie. Który podoba ci się najbardziej?

Budują gigantyczne pływające miasto w kształcie żółwia. To nie żart!

Czy już niedługo nasze domy będą "proekologicznie pływać" po jeziorach?