Jedno łóżko na całe życie? Sleep Number oferuje komfort i wykrywanie chorób
Targi CES jak co roku obfitują w nowoczesne rozwiązania do domu - część z nich to tylko ciekawostki, ale inne faktycznie mają szansę zmienić nasze życie i to już w najbliższej przyszłości, jak np. inteligentne łóżko Sleep Number.
Ten wyjątkowy projekt widzieliśmy już w ubiegłym roku, ale producent mocno go zmodyfikował, wyposażając w jeszcze więcej przydatnych funkcji, dzięki którym łóżko służyć ma nam przez długie lata (a nawet całe życie!), dbając o komfort i... wykrywając choroby zagrażające naszemu życiu.
Jednym z kluczowych założeń tegorocznej wersji łóżka jest dopasowanie do zmieniających się potrzeb użytkowników, dlatego można je obniżyć lub podnieść, żeby umożliwić wygodne wstawanie i kładzenie się kobietom w ciąży, osobom cierpiącym z powodu kontuzji czy po prostu starzejącym się.
Sleep Number to automatyczne dopasowanie i wykrywanie problemów
Mechanizm pozwala też na automatyczną zmianę położenia łóżka, kiedy oprogramowanie odpowiedzialne za śledzenie snu wykryje, że użytkownik zaczyna chrapać - łóżko przyjmie pozycję, w której głowa zostaje nieco uniesiona, by ułatwić oddychanie i zapobiegać chrapaniu, ale wciąż zapewniającą odpowiednie podparcie kręgosłupa.
To jednak dopiero początek możliwości inteligentnego łóżka Sleep Number 360, bo to przewiduje także pomiar temperatury ciała i pulsu użytkownika oraz wykrywanie objawów bezsenności, zespołu bezdechu sennego czy problemów z sercem - o wszystkich nieprawidłowościach zostaniemy poinformowani specjalnymi komunikatami, podobnie jak o jakości samego snu (jego długości, długości każdej z faz snu czy ewentualnych przebudzeniach).
Producent deklaruje, że wraz z kolejnymi aktualizacjami oprogramowania łóżko oferować będzie jeszcze więcej możliwości, ale na szczegóły musimy poczekać.
Możemy też liczyć na poprawę komfortu termicznego, bo materac z pianką wspomaganą grafitem pozwala na podniesienie lub obniżenie temperatury, by osiągnąć i utrzymać tę preferowaną przez użytkownika - nie zabrakło też opcji podgrzewania stóp, która ułatwiać ma zasypianie. Co warto podkreślić, Sleep Number przewidziało oczywiście, że dwie śpiące w łóżku osoby mają inne potrzeby (inną wagę, wzrost itp.) i wymagania, dlatego inteligentne łóżko zapewnia niezależną kontrolę każdej strony.
Niestety na premierę tej wersji łóżka Sleep Number musimy jeszcze poczekać, bo została przewidziana na wiosnę przyszłego roku, ale przynajmniej cena nie jest poza zasięgiem przeciętnego Kowalskiego, bo zaczyna się od 1099 USD.