Lek na raka pomaga także przy... zmęczeniu
Stosowany w leczeniu chłoniaków rituksimab pomaga także osobom cierpiącym na zespół przewlekłego zmęczenia (CFS).
Przypadkowa obserwacja
Przeprowadzone przez zespół Osteina Fluge i Olava Mella ze szpitala uniwersyteckiego w Bergen (Norwegia) badania nad stosowaniem leku w zespole przewlekłego zmęczenia sugerują, że limfocyty B mogą być zaangażowane w proces chorobowy. Bodźcem do przeprowadzenia badań była przypadkowa obserwacja - u pacjenta, który miał zarówno chłoniaka, jak i zespół przewlekłego zmęczenia objawy zmęczenia częściowo ustąpiły po zastosowaniu rituksimabu.
Zniszczenie nieprawidłowych limfocytów
Rituksumab podawany był w dwóch dawkach w pierwszych dwóch tygodniach badań, natomiast poprawa występowała dużo później, po 3-8 miesiącach. Może to wskazywać, że CFS powodują wadliwe przeciwciała wytwarzane przez limfocyty B, które atakują własne tkanki. Rituksimab niszczy nieprawidłowe limfocyty w ciągu dwóch tygodni, ale przeciwciała utrzymują się we krwi jeszcze przez kilka miesięcy.
Wirus, którego nie było
Prawdopodobnie badania z roku 2009 sugerujące związek mysiego wirusa z przewlekłym zmęczeniem opierały się na błędzie wynikającym z zanieczyszczenia badanego materiału.
Norwescy naukowcy planują dalsze badania, by sprawdzić, czy systematycznie podawany rituksimab może trwale uwolnić od objawów CFS. Zdaniem Melli możliwe jest, że nawet stan pięciu osób, które nie zareagowały na leczenie poprawiłby się po kolejnych dawkach.
PAP - Nauka w Polsce