Mężczyzna spornoseksualny - nadchodzi nowa moda

Metroseksualni panowie zróbcie miejsce nowym kolegom! Bardzo dbają o wygląd, ale zamiast w centrach handlowych czas spędzają na siłowni, rzeźbiąc swoje (najlepiej lekko wytatuowane) ciała.

David
Davidmateriały prasowe
David Beckham zostal określony jako najlepszy przykład mężczyzny spornoseksualnegomateriały prasowe

Zamiast szytych na miarę garniturów, wolą nie mieć na sobie nic. Swoją samoocenę podbudowują robiąc sobie zdjęcia i dzieląc się nimi na portalach społecznościowych.

Jak twierdzi twórca pojęcia dziennikarz Mark Simpson, są to potomkowie dzisiejszych metroseksualnych mężczyzn, którzy muszą pogodzić się z faktem, że ich pozycja jest zagrożona.

Kiedy 20 lat temu na łamach "The Independent" ukazał się tekst "To świat mężczyzn", samcom typu macho pojawiła się konkurencja. W artykule, który wprowadził pojęcie metroseksualizmu, panowie XXI wieku zostali opisani jako: dobrze ubrani, zadbani i bardzo skupieni na... sobie. Czym się różni ta stara generacja od nowej?

Jak mówi Simpson mężczyźni spornoseksualni mniej wagi przywiązują do ubrań, a bardziej interesuje ich to co pod nimi. Są przy tym bardziej prowokujący. Można winić za to m.in. Davida Beckhama, ideał mężczyzn metroseksualnych, który po udziale w kampanii reklamowej bielizny jest też wzorem dla tych z drugiej generacji.

- Ich ciała stały się dla nich ważnym dodatkiem, o który obsesyjnie dbają i który upiększają na siłowni, by później móc chwalić się efektami pracy przed światem. Chcą być taką mieszanką gwiazdy sportu i gwiazdy filmu porno, wyjętą prosto z magazynu o modzie - twierdzi brytyjski dziennikarz.

Jak twierdzi jednak Mariana Salzman, specjalistka ds. produktu i współautorka książki "Przyszłość Mężczyzn", pojęcie metroseksualności ewoluowało i wcale nie brzmi już tak, jak wyobrażał to sobie jego autor 20 lat temu.

- To pojęcie przerosło narcystyczne ujęcie Simpsona i reprezentuje dziś całą gamę różnych cech. Mężczyzna metroseksualny XXI wieku to taki, który dopuszcza możliwość, że nie istnieje coś takiego jak jeden wzór męskości - podkreśla Salzman.

Mężczyzna spornoseksualny wydaje się być w produktem naszych czasów, owładniętych manią ciągłego ulepszania swojego wyglądu i życia. Kiedy jednak tyle mówi się o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn, gdy coraz bardziej popularne staje się pojęcie urlopu ‘tacierzyńskiego’, a hipsterzy lansują powrót stylu grunge, wydaje się, że spornoseksualność chyba tłumów nie porwie.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas