Mróz zabija bakterie i wirusy. Prawda czy fałsz?

Obecnie w Polsce mamy do czynienia z falą bardzo ostrego mrozu. Temperatury w wielu miejscach spadły poniżej -10 stopni Celsjusza. Czy dzięki temu w przyszłym roku będzie mniej zarazków?

Czy mrozy powstrzymają zarazki? Mamy odpowiedź
Czy mrozy powstrzymają zarazki? Mamy odpowiedź123RF/PICSEL

Czy mróz zabija bakterie?

Zima to czas, w którym dużo osób choruje. Wśród Polaków wciąż panuje pogląd, że mróz zabija bakterie i wirusy, a wiosną będziemy mniej chorować.

Jeśli tak myślicie, to jesteście w błędzie. Mróz nie zabija ani bakterii, ani wirusów. Może jedynie ograniczyć ich działalność. Przy odwilży zarazki znów wrócą do swojej normalnej aktywności. Co ciekawe, podczas niskich temperatur wirusy przekształcają swoją otoczkę lipidową, dzięki czemu łatwiej wnikają do organizmu.

W licznych laboratoriach na świecie stosuje się właśnie minusowe temperatury (do -70 stopni Celsjusza), żeby wydłużyć przeżywalność wirusów i bakterii. Z drugiej strony już przy temperaturze +20 stopni wirus grypy przeżywa tylko 6-8 godzin. Z kolei, żeby uśmiercić większość zarazków, należy zastosować temperaturę +70 stopni i/lub wysoce stężony alkohol czy środki chemiczne.

Zimne powietrze może przenosić mniej pary wodnej. Według badań suche warunki mogą potencjalnie tworzyć idealne warunki do rozwoju wirusów grypy. W takim suchym środowisku powstają niewielkie cząsteczki zawierające zarazki, dzięki czemu wirusy i bakterie mogą pozostać w powietrzu przez o wiele dłuższy czas. Może to powodować większą zachorowalność wśród ludzi.

Jak chronić się przed zarazkami?

Będąc na zewnątrz, możemy na swojej skórze przynieść do domu zarazki, które w domowych warunkach będą namnażać się w bardzo szybkim tempie. Aby lepiej ochronić się przed bakteriami i wirusami należy często myć ręce w bardzo ciepłej wodzie, stosując środki myjące. Jest to skuteczne, ponieważ detergenty uszkadzają materiał genetyczny wirusów. Warto również zażywać witaminę C, ubierać się warstwowo, lecz się nie przegrzewać.

Istotną kwestią jest także stosowanie różnego rodzaju żeli antybakteryjnych, dzięki którym można odkażać dłonie i dotykane przedmioty w przestrzeni publicznej. Ponadto dobrą praktyką jest częste wietrzenie pomieszczeń. Trzeba podkreślić, że osoby, które mało czasu poświęcają na sen i dodatkowo mają niski poziom witaminy D, częściej chorują.

Dziedzictwo na ulicach. Londyńczycy walczą o swoje lampy gazoweAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas