Na szyi pojawił się mu znak "Z"? Putin z dziwną blizną

Podczas wizyty w Katedrze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie Putinowi zrobiono zdjęcie, które opublikował serwis Kremla. Ukraińscy dziennikarze dostrzegli dziwną bliznę na szyi. Pojawiły się spekulacje, że przeszedł operację plastyczną. Najciekawsze, że na jednym ze zdjęć blizna układa się w złowieszczy znak "Z" - symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Stan zdrowia Władimira Putina jest od początku inwazji przedmiotem sporu ekspertów. Obserwują oni uważnie zachowanie prezydenta Federacji Rosyjskiej i praktycznie każdy wykonany przez niego gest. Duże poruszenie wywołały zdjęcia Putina opublikowane w oficjalnym serwisie Kremla, na których na jego szyi pojawiła się zagadkowa blizna. Na jednej z fotografii ułożyła się nawet w literę "Z", znienawidzony przez Ukraińców symbol rosyjskiej "operacji specjalnej" (tak oficjalna propaganda nazywa wojnę).

Ukraińscy internauci podzielili się na dwa obozy. Jeden z nich uważa, że Putin po prostu się zestarzał i dlatego zwiotczała mu skóra na szyi. Druga grupa jest przekonana, że tajemnicza blizna to efekt operacji. Do tej grupy zalicza się ukraiński polityk Ołeksij Honczarenko, który jest przekonany, że Putin przeszedł zabieg chirurgiczny. W grę wchodzą dwa typy zabiegów - onkologiczny (Putin jest podejrzewany o to, że ma nowotwór tarczycy) lub związany z zabiegiem chirurgii plastycznej. 

Reklama

W materiale w serwisie YouTube przedstawiono jeszcze jedną hipotezę, że w katedrze w Moskwie był sobowtór Putina

Pogłoski o złym stanie zdrowia prezydenta Rosji są regularnie dementowane przez Kreml. Nie potwierdził ich także kapitan Federalnej Służby Ochrony (FSO) Gleb Karakułow, który do połowy października 2022 roku pracował jako inżynier w biurze tajnej łączności z prezydentem Rosji. Karakułow uciekł za granicę i został natychmiast zapytany o stan zdrowia Putina. - Jeśli mogą być jakieś problemy zdrowotne, to wynikają one po prostu z wieku. Przypuszczam, że są. Ale nic super poważnego - powiedział Gleb Karakułow.

Podczas skromnej uroczystości wielkanocnej w moskiewskiej katedrze razem z Putinem była jedynie mała grupa najbliższych współpracowników. Oprócz głowy prawosławnego kościoła w Rosji był także mer Moskwy Siergieja Sobianina. Podczas mszy Putin wygłosił krótkie przemówienie, po czym opuścił katedrę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Władimir Putin | Kreml | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy