Na złamanie karku w dół po schodach

Siedmiu Holendrów i Czech wzięło udział w niezwykłym downhillowym wyścigu rowerowym.

Fot.: Joerg Mitter/Red Bull
Fot.: Joerg Mitter/Red Bullmateriały prasowe

Nie ma jazdy bez wzgórz? Niekoniecznie!

Rozwiązanie problemu braku wzgórz zniknęło w momencie pojawienia się pomysłu zorganizowania wyścigu w 11-piętrowym budynku dawnej poczty w centrum Amsterdamu. Ośmiu światowej klasy zawodników BMX, zjechało po 400-metrowym torze, składającym się z 324 stopni. 11 pięter i pięćdziesiąt metrów wysokości dzieliło start tej nietypowej rywalizacji od mety.

- Muszę przyznać, że miałem mieszane uczucia, kiedy podjęliśmy się tego wyścigu w zdemolowanym budynku. Jednak chęć zrealizowania zjazdu downhillowego w Holandii okazała się silniejsza. Stroma i wąska klatka schodowa, zdemolowane piętra wszystko to sprawiało, że wyścig był naprawdę trudny. Zamiast skakać nad pniami, korzeniami, gałęziami, tutaj musieliśmy zmierzyć się z gruzem, kablami, drutami - opowiadał Ivo van der Putten.

Ten 22-letni zawodnik wygrał rywalizację pokonując m.in. Basa de Beyera (Holandia), Michala Prokopa (Czechy) i Joosta Wichmana (Holandia).

"Jestem szczęśliwy, żę udało mi się zjechać w jednym kawałku"

- Kiedy zapytano mnie, czy chcę wziąć udział w wyścigu w Amsterdamie, pomyślałem że to żart. Teraz jestem szczęśliwy, że udało mi się zjechać w jednym kawałku - zadrapania i siniaki zawsze są wliczone w cenę - powiedział po zawodach Czech, Michal Prokop.

Tuż po zakończeniu wyścigu rowerzyści niepostrzeżenie opuścili budynek i wtopili się w tłum ludzi na ulicy. Starcie gwiazd BMX w centrum rowerowej stolicy Europy było zupełnie niezauważalne dla mieszkańców miasta.

Budynek poczty (POST CS) powstał w 1968 roku i przez 36 lat był wykorzystywany jako główna sortownia pocztowa w Holandii. Obecnie budynek przeznaczony jest do rozbiórki, która ma się zakończyć w sierpniu. Na miejscu dawnej poczty powstanie nowoczesny kompleks biurowy.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas