Nietypowa inwestycja w centrum miasta. Więzienie zamienią w apartamentowiec

Czy zastanawialiście się kiedyś, jakby to było żyć w więzieniu? Co najmniej kilkadziesiąt rodzin w Nowym Jorku będzie miało taką możliwość dzięki niedawno ogłoszonej inwestycji. W dawnym więzieniu dla kobiet powstanie niemal 150 atrakcyjnych cenowo mieszkań.

Gdy pomyślimy o najbardziej zatłoczonych miastach, Nowy Jork z pewnością zajmie wysoką pozycję, obok przeludnionych miast Azji. W takim miejscu każdy metr kwadratowy jest na wagę złota, tym bardziej, jeśli ma doskonałą lokalizację.

Niemal w połowie drogi pomiędzy Central Parkiem a Financial District ze słynną Wall Street i lśniącymi wieżowcami, zaledwie kilka przecznic od luksusowych wieżowców mieszkalnych One High Line pracowni BIG i Empire State Building stoi niepozorny budynek z niesamowitą historią. Dla większości deweloperów byłby to świetny materiał na ultra luksusowe i nieziemsko drogie apartamenty. Tymczasem lokalne studio architektoniczne CookFox Architects (odpowiedzialne m.in. za projekt siedziby Google’a w mieście, które nigdy nie śpi) planuje renowację i przekształcenia go w pełni w przystępne cenowo mieszkania.

Reklama

Mieszkania w dawnym więzieniu


Dziewięciopiętrowy, ukończony w 1931 r. budynek z cegły na Manhattanie na rogu 20. Ulicy i 11. Alei charakteryzuje się stylem art déco. Zaprojektowało go biuro Shreve, Lamb and Harmon odpowiedzialne m.in. za Empire State Building. Wyróżnia się charakterystycznym, ściętym narożnym z monumentalnym zdobionym wejściem. Początkowo, jako Dom Marynarzy YMCA, budynek służył marynarce handlowej, której statki cumowały wzdłuż rzeki Hudson. Oprócz czystych pomieszczeń, jego sala gimnastyczna, basen, kawiarnia i kaplica miały na celu odciągnięcie marynarzy od mniej przyjemnych lokali dostępnych w okolicy.

W latach 70. XX w. stan Nowy Jork przekształcił budynek w więzienie dla kobiet, które zamknięto w 2012. Częściowo ze względu na uszkodzenia spowodowane huraganem Sandy, częściowo ze względu na historię złego traktowania więźniarek. O renowacji mówi się od 2015 roku, kiedy to władze stanu ogłosiły plan przekształcenia budynku w siedzibę organizacji non-profit, której celem będzie zapewnienie wsparcia kobietom.

Budynek zmieni się nie do poznania

W ramach renowacji architekci przywrócą fasadę do pierwotnego wyglądu, włącznie z detalami marynistycznymi. Budynek zyska dobudówkę na wewnętrznym dziedzińcu, a także zostanie zwieńczony pięciopiętrową bryłą dodatkowych apartamentów. Projekt otrzymał roboczą nazwę Liberty Landing. Powstanie w nim łącznie 146 niedrogich mieszkań oraz działające niezależnie schronisko dla bezdomnych. 88 lokali ma być wspieranych przez nowojorską inicjatywę Empire State Supportive Housing Initiative (ESSHI) pozwalającą znaleźć dach nad głową m.in. osobom z poważnymi chorobami psychicznymi, ofiarom przemocy domowej, niepełnosprawnym weteranom czy młodym z domów zastępczych, którzy wchodzą w dorosłe życie. Pozostałe będą przeznaczone dla rodzin, których zarobki nie przekraczają 80 proc. mediany zarobków okolicy.

Architekci planują montaż "dużych, wydajnych okien", renowację historycznych materiałów i przekształcenie dachu i tarasów w ogrody dla mieszkańców. Wszystkie osłony, które służyły bezpieczeństwu podczas więziennej historii obiektu, zostaną usunięte, aby wpuścić do wnętrza więcej światła.

Gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul ogłosiła realizację projektu w lipcu b.r. Architekci z CookFox nie znają przewidywanej daty jego ukończenia.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Architektura | Nowy Jork
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy