O ile wzrosną rachunki za prąd i gaz? Ceny od 1 lipca

Pomimo zakończenia obowiązywania przepisów tarczy antyinflacyjnej od 1 lipca 2024, podwyżki rachunków za prąd i gaz mogą okazać się mniej drastyczne, niż przewidywano. Rząd wprowadził nowe mechanizmy, które mają złagodzić skutki wzrostu cen dla gospodarstw domowych. Rozsyłane przez operatorów tzw. rachunki grozy nie odzwierciedlają rzeczywistych kosztów, jakie poniosą konsumenci. Wyjaśniamy, o ile wzrosną rachunki za prąd i gaz od lipca.

Faktury grozy za prąd i gaz. Czy trzeba je płacić?

Od 1 lipca 2024 r. Polacy staną przed nowymi wyzwaniami związanymi z kosztami energii, ale obawy o gigantyczne podwyżki mogą się nie sprawdzić. W ustawie o bonie energetycznym, która weszła w życie 13 czerwca 2024 r., rząd wprowadził mechanizmy mające na celu złagodzenie wpływu wygasającej Tarczy Antyinflacyjnej na rachunki za prąd i gaz. Ustawa określa maksymalne ceny energii elektrycznej i gazu, co ma zapewnić ochronę przed drastycznymi wzrostami opłat, na które wskazywały wcześniejsze prognozy ekspertów i operatorów.

Pomimo wcześniejszych obaw, że rachunki za prąd mogą wzrosnąć nawet o 60%, nowe regulacje znacznie ograniczają te podwyżki. Dla gospodarstw domowych ustalono maksymalną cenę energii elektrycznej na poziomie 500 zł/MWh. Podobne regulacje dotyczą gazu, gdzie mimo wcześniejszych zapowiedzi o 50% podwyżkach, dzięki ustawie o bonie energetycznym przewidywany wzrost cen wyniesie około 20%. Oznacza to, że Polacy, zamiast drastycznych wzrostów, odczują bardziej umiarkowane zmiany w swoich rachunkach.

Reklama

Wielu odbiorców energii otrzymało w ostatnich tygodniach tzw. rachunki grozy, które prognozowały znaczące podwyżki cen. Jednak w praktyce, dzięki nowym regulacjom, pisma te można potraktować z przymrużeniem oka. Operatorzy będą musieli dostosować swoje taryfy do nowych przepisów, co może zająć kilka tygodni, a do tego czasu obowiązywać będą dotychczasowe stawki. Ostatecznie, choć rachunki za prąd i gaz wzrosną, wprowadzone mechanizmy ochronne mają na celu zapewnienie, że wzrosty te będą bardziej znośne dla domowych budżetów. 

Przeczytaj też: Zużywają kilowaty prądu w domu. Triki na niskie rachunki po 1 lipca

Ceny prądu i ceny gazu od 1 lipca 2024

Do tej pory gospodarstwa domowe płaciły 412 zł za MWh prądu i 200,17 zł za MWh gazu. Jednak od lipca ceny te ulegną zmianie - nowe maksymalne stawki wyniosą 500 zł za MWh prądu oraz około 230 zł za MWh gazu. Zniesienie przepisów Tarczy Antyinflacyjnej oznacza również koniec obowiązywania limitów tańszego prądu do określonego zużycia, które były wprowadzone, aby chronić gospodarstwa domowe przed wysokimi rachunkami. Od 1 lipca 2024 roku te limity zostaną zastąpione nowym mechanizmem w postaci bonu energetycznego.

Nowa ustawa wprowadza też maksymalną cenę prądu dla samorządów, obiektów użyteczności publicznej i małych oraz średnich przedsiębiorstw na poziomie 693 zł za MWh. Przy szacowanych podwyżkach, rachunki za prąd mogą wzrosnąć o około 22-23%, zamiast początkowo przewidywanych 60%. W przypadku rachunku na poziomie 150 zł wzrost wyniesie około 33-35 zł miesięcznie. Choć wyższe stawki będą obowiązywać od 1 lipca, operatorzy energii muszą dostosować swoje taryfy do nowych przepisów, co może potrwać kilka tygodni, dając konsumentom nieco więcej czasu na przygotowanie się do zmian.

Tarcza na prąd. Kogo ochroni przed podwyżkami od lipca?

Nowa ustawa wprowadza bon energetyczny, który ma chronić najbardziej potrzebujące gospodarstwa domowe przed drastycznymi podwyżkami. Bon, będący jednorazowym świadczeniem pieniężnym, zostanie wypłacony w drugiej połowie 2024 roku dla gospodarstw o najniższych dochodach. Dla gospodarstw jednoosobowych próg dochodu wynosi 2500 zł, a dla gospodarstw wieloosobowych 1700 zł na osobę. Nawet po przekroczeniu tych progów, bon zostanie przyznany, choć jego wartość zostanie pomniejszona o kwotę przekroczenia.

Wysokość bonu energetycznego będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym. Gospodarstwa jednoosobowe mogą liczyć na 300 zł, dwu- i trzyosobowe na 400 zł, cztero- i pięcioosobowe otrzymają 500 zł, a sześcioosobowe i większe 600 zł. Co więcej, dla gospodarstw wykorzystujących ogrzewanie elektryczne, wartość bonu wzrośnie o 100%, co oznacza, że mogą one otrzymać od 600 do 1200 zł. To wsparcie ma na celu złagodzenie wpływu rosnących kosztów energii na budżety domowe i jest częścią szerszych działań rządu mających na celu ochronę konsumentów.

Przeczytaj też:

Ile zakład energetyczny płaci za 1 kWh prądu z fotowoltaiki?

Czy wyłączać prąd podczas burzy? Tylko tak ochronisz elektronikę

Czekają nas masowe kontrole abonamentu RTV? Brak opłaty oznacza wysoką karę

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rachunki za prąd | ceny prądu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy