Odeprzyj wiosenny atak łojotokowego zapalenia skóry

Owłosiona skóra głowy, okolice nosa, uszu, brwi, a w zaawansowanym stadium także klatka piersiowa i skóra wzdłuż kręgosłupa - to miejsca, które szczególnie upodobało sobie łojotokowe zapalenie skóry. Schorzenie bez stałej, konsekwentnej pielęgnacji, może dręczyć nas latami. Sprawcą zamieszania najczęściej jest malassezia furfur - rodzaj drożdżaka naturalnie występującego na ludzkiej skórze, który przy osłabieniu flory bakteryjnej skóry, nadmiernie się rozmnaża i może nasilać wydzielanie  łoju.

- Podłożem nieprawidłowości w funkcjonowaniu flory, a tym samym łojotokowego zapalenia skóry są często zaburzenia hormonalne, choroby ogólnoustrojowe czy prowadzony przez nas tryb życia - stres, zła dieta i alkohol - wyjaśnia dr Edyta Engländer, dermatolog z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm we Wrocławiu i dodaje, że choroba dotyczy ok. 3 proc. populacji. Wśród osób dorosłych najczęściej dotyka mężczyzn.

Kluczem w walce z łojotokowym zapaleniem skóry jest odpowiednia i przede wszystkim ciągła pielęgnacja skóry. - Po pojawieniu się pierwszych objawów należy koniecznie udać się do lekarza. Specjalista zaleci stosowanie odpowiednich preparatów, takich jak leki przeciwgrzybiczne czy kosmetyki zawierające grzybobójczą cyklopiroksaminę lub ketokonazol - radzi lekarz. Przy bardzo silnych objawach dermatolog może zalecić przyjmowanie fluconazolu lub itrakonazolu.

W szczególnych przypadkach stosuje się terapię antybiotykami. - Warto pamiętać, że jeśli w porę wybierzemy się do specjalisty i zapobiegniemy rozwojowi choroby, taka intensywna kuracja nie będzie nam potrzebna -  podsumowuje specjalista. Poza konsultacją z dermatologiem i szczególną pielęgnacją skóry warto zmodyfikować codzienną dietę lub pomyśleć o suplementacji preparatami bogatymi w składniki przeciwłojotokowe. W tej grupie znajdują się witaminy PP, C, B2 oraz cynk.