Po 9 miesiącach sklepy w Chersoniu mają pełne półki. Coś czego nie zapewnił im rosyjski mir
Po wyzwoleniu Chersonia nowe władze stanęły przed wyzwaniem uporządkowania rosyjskiego bałaganu. Idzie im już całkiem nieźle, bo jak się okazuje, w mieście już zaczęto zapełniać półki sklepowe podstawowymi produktami. Coś, czego Rosjanie nie był w stanie zrobić przez 9 miesięcy.
- Wraz z wyzwoleniem Chersonia, Ukraińcy rozpoczęli ogromną pracę nad postawieniem miasta na nogi.
- Rosjanie pozostawili bowiem ogromny chaos, świadczący o całkowitej niekompetencji w zarządzaniu okupowanymi terenami.
- Przykładem były sklepy, które mimo kilku miesięcy od zdobycia, za rosyjskiego panowania świeciły pustkami.
- Ukraińcom wystarczyło natomiast kilka dni, aby przywrócić podstawowe artykuły spożywcze, których brakowało mieszkańcom.
- W sieci już krążą zdjęcia porównujące półki sklepowe w Chersoniu za rosyjskiej okupacji i tuż po wyzwoleniu. Od razu widać na nich ten sławetny "rosyjski mir".
Wyzwolenie Chersonia było niezwykle ważnym wydarzeniem dla jego mieszkańców. Po blisko 9 miesiącach okupacji mogli przestać bać się rosyjskiej władzy i żołnierzy, ale także powróciły dla nich podstawowe dobra. Symbolem tego stał się otwarty w niedzielę ukraiński sklep ATB. W nim mieszkańcy Chersonia po raz pierwszy od dawna mogli zrobić faktyczne zakupy wśród wypełnionych półek.
Kolejka do nowego sklepu była tak długa, że niektórzy musieli czekać aż 2 godziny na zrobienie zakupów, jednak nikomu to nie przeszkadzało. Wielu było po prostu zadowolonych, że może w końcu zrobić zakupy na cały koszyk, a nie martwić się o to, czy znów jedyne co będą mogli kupić to ocet.