Postawili szlaban, a sąsiadom kazali płacić. Właścicielom chodzi o pieniądze

W Łodzi doszło do nietypowej sytuacji. Trzech sąsiadów z osiedla domów jednorodzinnych przy ulicy Żołnierskiej na Złotnie postawiło dla pozostałych szlaban na jedynej drodze dojazdowej do posesji. Nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie to, że budowniczy przesłali mieszkańcom cennik, ile powinni płacić za korzystanie z przejazdu. Okazuje się, że droga jest prywatna i wykupiona została wcześniej przez trzech prywatnych właścicieli. Jaki jest cel takiego grodzenia drogi mieszkańcom? Okazuje się, że ten sam, co zawsze – pieniądze.

W Łodzi doszło do nietypowej sytuacji. Trzech sąsiadów z osiedla domów jednorodzinnych przy ulicy Żołnierskiej na Złotnie postawiło dla pozostałych szlaban na jedynej drodze dojazdowej do posesji. Nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie to, że budowniczy przesłali mieszkańcom cennik, ile powinni płacić za korzystanie z przejazdu. Okazuje się, że droga jest prywatna i wykupiona została wcześniej przez trzech prywatnych właścicieli. Jaki jest cel takiego grodzenia drogi mieszkańcom? Okazuje się, że ten sam, co zawsze – pieniądze.
Mieszkańcy ulicy Żołnierskiej 12-14, aby dojechać do domu, muszą pokonać szlaban, który postawił im sąsiad /Google Maps /Zrzut ekranu /domena publiczna

W Złotnie, dzielnicy Łodzi, przy ulicy Żołnierskiej znajduje się osiedle domów jednorodzinnych. Pod numerami 12 i 14 ciągnie się kilkanaście prywatnych posesji, do których obecnie, aby dojechać, musimy pokonać szlaban. Postawiło go trzech sąsiadów, którzy wykupili drogę dojazdową razem z sąsiadującą do niej działką, na której realizują inwestycję deweloperską.

Pozostali mieszkańcy dziesięciu domów przy ulicy Żołnierskiej nie zostali uprzedzeni o postawieniu szlabanu. Dostali oni kluczyki od sąsiadów, którymi ręcznie mogą go otwierać (tzn. wychodząc z samochodu i za pomocą kluczyka podnosić) oraz cennik w przypadku, gdyby chcieli za dodatkową kwotę otrzymać pilota, kartę magnetyczną lub możliwość otwierania szlabanu przez telefon.

Reklama

Mieszkańcy są zbulwersowani. Okazuje się, że trzech prywatnych właścicieli kupując drogę, wyremontowali ją oraz zmodernizowali łącze wodociągów, ponieważ twierdzili, że przecieka. Taki był stan rzeczy w marcu 2020 roku. Półtora roku później sieć wod-kan została przejęta przez Łódzką Spółkę Infrastrukturalną, a na działce ze szlabanem można realizować inwestycje publiczne. Pomimo tego cennik nadal obowiązuje.

Szlaban znajduje się bezpośrednio obok nowej inwestycji deweloperskiej, którą realizuje jeden z trzech właścicieli drogi. 

Cennik za wjazd do domu. Sąsiedzki szlaban bez uprzedzenia

Ile zatem oczekują właściciele drogi od pozostałej dziesiątki sąsiadów odciętych od świata? Za darmo można przejechać otwierając szlaban ręcznie za pomocą kluczyka. Na jeden dom przypada jeden klucz.

Za 15 złotych miesięcznie (wraz z 250 zł opłaty aktywacyjnej) dostaniemy kluczyk, pilot i dostęp do domofonu z telefonu komórkowego, a za 35 złotych (plus 500 zł za aktywację) - dodatkowo dostęp do domofonu z funkcją komunikacji i możliwością otwierania furtki oraz dwie karty magnetyczne.

Taki system nie tylko utrudnia dojazd samym mieszkańcom, ale również pracownikom poczty, lekarzom z wizytą domową czy służbom porządkowym.

A co z ustawowo narzuconą służebnością przejazdu i przechodu? Te rzekomo są zapewnione, ponieważ za darmo mieszkańcy dostali po jednym kluczyku. Właściciele, którzy ustawili szlaban, twierdzą, że działają legalnie. Uważają, że szlaban powstał z trzech powodów: dziki przechodziły tędy na teren osiedla, mieszkańcy sąsiednich ulic wyprowadzali tutaj swoje psy oraz kierowcy skracali sobie tędy drogę do ulicy Deca. Ponadto informują, że droga jest ich prywatną własnością, więc mogą zażądać pieniędzy od jej użytkowania. 

Dla mieszkańców, którzy nie godzą się płacić za postawiony im z zaskoczenia szlaban, istnieje jeszcze druga alternatywna droga bita przez las. Jednak okazuje się, że nieustannie ktoś utrudnia nią przejazd, rzucając gałęzie drzew. Ponadto i ona ma być wkrótce zagrodzona kolejnym szlabanem.

Przeczytaj też: Mieszkanie o niezwykłym kształcie. Pomysłowością wykazał się deweloper z Chin

Sprostowanie:

Nawiązując do informacji zawartych w artykule pod tytułem "Szlaban na ulicy Żołnierskiej w Łodzi. Sąsiadom teraz każą płacić" opublikowanym w dniu 17 lutego 2022 roku - informujemy, że:

1.       przedstawiona mieszkańcom osiedla propozycja zasad korzystania ze szlabanu nie ma związku z odcinkiem sieci wodociągowej znajdującej się w drodze, ponieważ ww. propozycja dotyczyła tylko dodatkowych możliwości otwierania szlabanu, takich jak np. dostęp do domofonu z telefonu komórkowego;

2.       potrzeba naprawy urządzeń wodociągowo-kanalizacyjnych nie wynika z twierdzeń właścicieli drogi o przeciekaniu ww. urządzeń. Właściciele drogi informowali sąsiadów, że cały odcinek sieci jest w bardzo złym stanie technicznym, z uwagi na jego wiek i brak modernizacji przez wiele lat;

3.       właściciele drogi nie przedstawili sąsiadom "cennik za wjazd do domu" oraz mieszkańcy osiedla nie są "odcięci od świata", ponieważ każdy z właścicieli posesji przy ul. Żołnierskiej otrzymał bezpłatnie kluczyk umożliwiający swobodny wjazd i wyjazd przez szlaban, a ewentualna odpłatność dotyczy jedynie dodatkowych opcji otwierania szlabanu, takich jak karta czy dostęp do telefonu komórkowego;

4.       posadowienie szlabanu nie utrudnia wjazdu na drogę służbom porządkowym czy lekarzom, bowiem szlaban zaopatrzony jest w system rozpoznający sygnały dźwiękowe służb;

5.       służebności przysługujące właścicielom posesji przy ul. Żołnierskiej nie wynikają z ustawy. Służebności te są prawami związanymi z własnością danej nieruchomości, i zostały ustalone umownie.

Tadeusz Tokarczyk

Andrzej Lisiński

Marcin Jakubowski 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: patodeweloperka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy