Rekordowe wiosłowanie przez Pacyfik. Zapisali się w historii
Trzej bracia ze Szkocji - Ewan, Jamie i Lachlan Maclean - zakończyli 139-dniową podróż przez Pacyfik, ustanawiając rekord najszybszego nieprzerwanego przepłynięcia największego oceanu świata bez wsparcia. Ich trasa liczyła 9 tys. mil morskich i prowadziła z Peru do Australii, był to więc jednocześnie pierwszy w historii udokumentowany rejs wioślarski z Ameryki Południowej do Australii.

Podczas czterech i pół miesiąca na oceanie bracia zmagali się z chorobą morską, burzami tropikalnymi i niedoborami żywności. Żywili się głównie złowionymi rybami i posiłkami liofilizowanymi. Najgroźniejszy incydent miał miejsce nocą, gdy Lachlan został zmyty za burtę przez falę boczną i tylko szybka reakcja Ewana zapobiegła tragedii.
Nie wiadomo skąd pojawiła się boczna fala… w zasadzie zrobiłem salto w tył do wody
Technologia i konstrukcja łodzi
Ich jednostka, Rose Emily, zbudowana we współpracy z Markiem Slatsem - legendą oceanicznego wioślarstwa, wykonana była z włókna węglowego inspirowanego rozwiązaniami Formuły 1. Według ekspertów to najszybsza i najlżejsza łódź oceaniczna tego typu, jaka kiedykolwiek powstała, a jej nazwa ma symboliczne znaczenie - upamiętnia siostrę braci utraconą w czasie ciąży.
Motywacja i misja społeczna
Celem wyprawy nie było wyłącznie bicie rekordów. Bracia od 2020 roku działają poprzez Maclean Foundation, organizację non-profit wspierającą dostęp do czystej wody pitnej. Po wcześniejszym przepłynięciu Atlantyku i ustanowieniu trzech rekordów zdecydowali się na jeszcze większe wyzwanie - zmierzenie się z Pacyfikiem, aby nagłośnić problem braku wody w Afryce.
Tym razem ich celem jest sfinansowanie budowy studni głębinowych w gminie Ambohimanarina na Madagaskarze, gdzie jedynie 14 proc. mieszkańców ma dostęp do bezpiecznej wody pitnej. Bracia chcą zapewnić czystą wodę dla ponad 40 tys. osób: "Chcemy mieć pozytywny wpływ na innych ludzi i na tym ostatecznie polegała ta podróż" - podkreślił jeden z nich.
Po dopłynięciu do Cairns w Australii, gdzie zakończyli trasę ze względu na złe warunki pogodowe, zostali powitani przez rodzinę i przyjaciół. Rekord Macleanów poprawił wynik rosyjskiego podróżnika Fedora Konjuchowa, który w 2014 roku pokonał trasę z Chile do Australii samotnie. Do tej pory Szkoci zebrali już ponad 850 tys. funtów z docelowego miliona, a ich misja - jak zapowiadają - będzie kontynuowana.