Rozbudowa Uzdrowiska Ustroń. W mieście powstaną nowe piramidy
Wiele osób kojarzy Ustroń z charakterystycznymi budynkami w kształcie piramid. Teraz Uzdrowisko Ustroń zostanie rozbudowane i powstaną... zupełnie nowe piramidy.
Ustroń to lubiane przez turystów miasto w województwie śląskim. Z jednej strony Czantoria, na którą można wjechać wyciągiem, z drugiej Równica z parkingiem niemal na samym szczycie i charakterystycznymi uzdrowiskami w kształcie piramid. Niebawem w sanatoryjnej dzielnicy powstaną kolejne, nowoczesne budynki, które jednocześnie mają podkreślać wyjątkowy krajobraz miejsca, o czym informuje na swojej stronie Uzdrowisko Ustroń.
Dawniej niewielka miejscowość, dziś popularne uzdrowisko. Do rozwoju miasta doprowadził Edward Gierek, I sekretarz KC PZPR wraz z wojewodą katowickim Jerzym Ziętkiem. Miasta, z którym sami byli związani i posiadali tu swoje wille. Gierek spędził tu ostatnie 20 lat swojego życia.
Dzięki przeznaczeniu znacznych środków finansowych na miasto, a dokładnie na rozwój dwóch dzielnic - Jaszowca i Zawodzia oraz budowie dróg krajowych, w tym dwupasmówki łączącej Śląsk z Beskidami chętnie tu zaczęli przyjeżdżać turyści. Nie bez znaczenia był również przystanek PKP, oraz zakładowe ośrodki wczasowe, które były przystępnymi miejscami do wypoczynku dla pracowników.
Dzielnicą wypoczynkową stał się przede wszystkim Jaszowiec, natomiast Zawodzie miało być częścią uzdrowiskową. Za jej powstanie właściwie odpowiadał Ziętek, a zlokalizowane w niej Śląskie Centrum Reumatologii, Ortopedii i Rehabilitacji nazwano jego imieniem.
Będąc w Ustroniu, nie sposób obojętnie przejść obok niezwykle charakterystycznych dzieł powojennego modernizmu zwanych potocznie "piramidowcami". To 17 (chociaż pierwotnie miało być 28) budynków wczasowych położonych na stoku Równicy. Jedni je podziwiają, inni nienawidzą. Zaprojektowali je Henryk Buszko, Aleksander Franta i Tadeusz Szewczyk.
O ich niezwykłości może świadczyć to, że znalazły się w znanej w świecie architektury publikacji "The Phaidon Atlas of 20th Century World Architecture". To zestawienie 757 budynków z całego świata na ponad 800 stronach. Choć łącznie znalazło się tam 13 polskich budynków, to 5 z nich było przedwojennymi budynkami niemieckimi, kolejne 5 przedwojennymi obiektami w Warszawie, tylko 3 były powojenne. Obok śląskich piramid opisano tu stołecznego Smyka oraz Wyższe Seminarium Duchownego Zgromadzenia Księży Zmartwychstańców z Krakowa.
Na zlecenie Grupy American Heart of Poland, właściciela uzdrowiska, projekt przygotowały dwie śląskie pracownie znanych architektów Roberta Koniecznego i Macieja Franty - wnuka Aleksandra Franty.
Zanim architekci zaczęli pracę, przeanalizowali dawne, oryginalne plany oraz współczesne potrzeby miejsca: — Ustroń Zawodzie to jeden z najlepszych w Polsce przykładów wkomponowania nowoczesnej architektury w górski krajobraz. Piramidy wyglądają jak skały, swobodnie rozrzucone po lesistym stoku, ale po analizie rysunków naszych poprzedników, odkryliśmy, że to nie tylko przemyślana kompozycja, ale wręcz matematyczny wzór. Chcemy się w niego wpisać i twórczo kontynuować myśl tercetu Buszki, Franty i Szewczyka — tłumaczy Robert Konieczny.
Ale matematyka liczy się tu nie tylko w kształcie i rozmieszczeniu. Konieczne jest również zwrócenie uwagi na bilans środowiskowy i chęć ochrony walorów przyrodniczych, które wyrażone będą choćby przez zieleń na dachach.
Ochrona krajobrazu kulturowego ma być zrealizowana przez opracowanie całościowej koncepcji urbanistyczno-architektonicznej rozbudowy dzielnicy. To ma zapobiec powstawaniu chaotycznej zabudowy, która zaczęła się pojawiać w latach 90.
Przeczytaj także: Na Grenlandii pojawiło się niezwykłe "igloo". Kto je postawił i w jakim celu?
Podczas rozbudowy Uzdrowisko Ustroń wzbogaci się o nowe budynki. Trzy z nich kształtem nawiązywać mają do dawnych piramid. Jak informuje Uzdrowisko, z daleka będą wyglądały niemal identycznie, jak obiekty istniejące. Dopiero z bliska zobaczymy nowoczesną formę. Oprócz zielonych dachów, z zastosowanych rozwiązań można wymienić loggie zamiast balkonów w celu ograniczenia nagrzewania się wnętrz oraz podcięcie kubatury u dołu, przez co będą sprawiały wrażenie odwróconej piramidy. Co jednak ważniejsze od wyglądu, rozwiązanie to wybrano w celu zmniejszeni ingerencji w zbocze.
Przez całą dzielnicę będzie także przechodził nowy deptak, wzdłuż którego mają znajdować się pijalna wód, gastronomia oraz stacja kolejki linowej. Dostępna będzie również ścieżka rowerowa i bezpieczne dla kuracjuszy przejścia. Całość ma być poprowadzona tak, by odpocząć w cieniu drzew oraz umożliwić podziwianie widoków Beskidu Śląskiego w tym Wielkiej Czantorii.
Podczas analiz starych projektów Konieczny i Franta znaleźli zapomnianą koncepcję "klinowców", które miały być odwróconymi odpowiednikami piramid. W pierwotnej wersji ich dachy miały być dużymi tarasami, w nowej zostaną zastąpione zielonymi polanami. Aby ograniczyć konieczność wycinki drzew, ich lokalizacja została tak wybrana, by w jak największym stopniu pokrywała się z istniejącymi polanami.
- Jesteśmy przekonani, że przemyślana rozbudowa Zawodzia, odnosząca się z szacunkiem do kontekstu architektonicznego, jak i z poszanowaniem przyrody, podniesie rangę uzdrowiska. Nasz projekt, w połączeniu z ambitnymi planami inwestora, stanowią szansę na wykreowanie w Ustroniu kurortu uzdrowiskowego o europejskiej randze. Po 60 latach od rozpoczęcia budowy Zawodzia będziemy mogli dokończyć dzieło naszych poprzedników, w tym kompozycję słynnych piramid, jak i całej dzielnicy, co da miastu nowe perspektywy rozwoju na następne dziesięciolecia - zapewniają obaj architekci.
Przeczytaj także:
Poznaj pięć niedocenianych miejsc w Europie
Zobacz najciekawsze obiekty, które powstały przed mundialem w Katarze
Największa na świecie mozaika wykonana z bochenków chleba