Śpij tyle, ile potrzebujesz

Poprawia zdolność zapamiętywania, pozwala utrwalić wspomnienia oraz informacje, które zdobyliśmy w ciągu dnia, a także... zapobiega otyłości, regulując wydzielanie hormonów odpowiadających za wzrost apetytu. Mowa o... śnie.

Organizm każdego człowieka jest inny i inaczej reaguje na zaburzenia rytmu dnia
Organizm każdego człowieka jest inny i inaczej reaguje na zaburzenia rytmu dnia© Panthermedia

Lekarze przyjmują, że właściwa ilość snu dla dorosłego człowieka to 8 godzin. Organizm każdego człowieka jest inny i inaczej reaguje na zaburzenia rytmu dnia, różna jest też potrzeba regeneracji po wysiłku. U osób, u których faza snu głębokiego trwa dłużej, nocny wypoczynek jest bardziej "intensywny" i może zamykać się nawet w 4-5 godzinach.

Ci, których organizm trudniej się wycisza, potrzebują do pełnej regeneracji sił snu trwającego nawet 10 godzin. Zapotrzebowanie na sen zmienia się również z wiekiem. Małe dzieci sypiają po kilkanaście godzin na dobę. Nastolatki powinny przeznaczać na sen do 10 godzin, a osoby w wieku 20-30 lat - około 8. Z wiekiem człowiek potrzebuje coraz mniej snu. Osobom po siedemdziesiątce wystarczy zwykle około 5-6 godzin.

Sowy i skowronki" src="/createImage?text=Sowy%20i%20skowronki">Różnimy się nie tylko zapotrzebowaniem na sen, ale i tzw. chronotypem. Osoby, które przestają funkcjonować już o dwudziestej pierwszej, ale bez problemu wstają o świcie pełne energii i gotowe do pracy, reprezentują tzw. chronotyp poranny (są więc, według potocznej nomenklatury, skowronkami).

Sowy, czyli ludzie o chronotypie wieczornym, najlepiej czują się wieczorem i w nocy - mogą pracować, uczyć się albo bawić do późna, ale rano trudno im skoncentrować się na czymkolwiek. Nie ma lepszego lub gorszego chronotypu. Nasze preferencje odnośnie pory największej aktywności są w dużej mierze uwarunkowane genetycznie. Duży wpływ mają na nie jednak także dwa inne czynniki: wiek i zmiany w naszym środowisku społecznym, takie jak np. godziny pracy. Statystycznie rzecz biorąc chronotyp wieczorny jest najbardziej popularny pomiędzy okresem dojrzewania a 25. rokiem życia. Z czasem preferencje mogą, choć nie muszą się zmienić.

Fazy snu " src="/createImage?text=Fazy%20snu%20">Zarówno sowy, jak i skowronki przechodzą podczas snu te same podstawowe fazy - NREM i REM. Oba stadia uzupełniają się i są dla naszego organizmu niezbędne. Pierwsza faza, NREM, zwana inaczej fazą snu głębokiego lub wolnofalowego zapewnia najbardziej wartościowy odpoczynek.

Jeśli NREM trwa zbyt krótko, w ciągu dnia jesteśmy zmęczeni i rozdrażnieni. Podczas tej fazy nasze ciało niemal całkowicie się wyłącza - spada tempo metabolizmu, jelita pracują bardzo wolno, nerki produkują mniej moczu, spada ciśnienie krwi, a temperatura ciała obniża się o około pół stopnia. Swoje małe wakacje ma nawet serce, którego rytm uspokaja się i zwalnia. W fazie maksymalnego odpoczynku nie wszystko jednak w naszym ciele stoi - niektóre procesy przebiegają bardziej efektywnie niż podczas czuwania. Znacznie szybciej goją się rany, a dzięki wydzielanemu podczas snu hormonowi wzrostu komórki regenerują się 10 razy bardziej dynamicznie niż w ciągu dnia. Swą skuteczność znacznie poprawia także układ odpornościowy.

Relaks dla duszy" src="/createImage?text=Relaks%20dla%20duszy">Drugie stadium snu to faza szybkich ruchów gałek ocznych, czyli REM. Przyglądając się śpiącej osobie w fazie REM, z łatwością dostrzeżemy gwałtowne ruchy oczu pod powiekami. Faza REM to pora marzeń sennych. Mózg pracuje pełną parą, wzrasta ciśnienie krwi, puls przyspiesza, a serce bije szybko. Charakterystyczny dla tego stadium jest tzw. paraliż senny - nasze mięśnie pozostają napięte, ale nie jesteśmy zdolni do wykonywania ruchów. W tej fazie intensywnie pracuje psychika - przeżywamy silne emocje, uwalniamy się od stresu, całkowicie wyłączamy samokontrolę i logikę, oddając się marzeniom sennym.

Po co nam faza REM? Naukowcy uważają, że to stadium snu pozwala odprężyć się naszej duszy. Marzenia senne to relaks dla umysłu, a także medium, za pośrednictwem którego do głosu dochodzi podświadomość. Sny pozwalają nam inaczej spojrzeć na rzeczywistość, zastanowić się nad sobą. Czasem także podsuwają niekonwencjonalne rozwiązania problemów, z którymi borykamy się na co dzień.

Sabina Bauman