Szerszy uśmiech, dłuższe życie

Im szczerzej się ktoś uśmiecha, tym dłużej żyje. Wskazówek co do perspektyw lepiej więc szukać nie na dłoni, lecz na twarzy...

Taka to pożyje...
Taka to pożyje...ThetaXstock

Do kategorii "brak uśmiechu" zaliczono wszystkich wpatrujących się w obiektyw z kamienną twarzą (63 osoby). "Częściowy uśmiech" stwierdzano, kiedy w grymas zaangażowane były wyłącznie mięśnie wokół ust (64 przypadki). "Pełny uśmiech" - inaczej uśmiech Duchenne'a - identyfikowano, gdy śmiały się zarówno usta, jak i oczy, ponadto dochodziło do uniesienia policzków (23).

Zdjęcia sportowców pochodziły z Rejestru Bejsbola z 1952 r. - spisu zawodowców, który uwzględniał wiele danych statystycznych, w tym rok urodzenia, wskaźnik masy ciała, stan cywilny, wykształcenie, czas trwania kariery oraz sprawność fizyczną. Dzięki temu Abel mógł kontrolować wiele czynników, które potencjalnie wpływają na długość życia człowieka.

Wśród graczy, którzy zmarli do 1 czerwca ubiegłego roku, przedstawiciele grupy bez uśmiechu żyli średnio 72,9 roku, członkowie grupy częściowego uśmiechu 75 lat, a osoby uśmiechające się od ucha do ucha aż 79,9 roku.

Psycholodzy podkreślają, że intensywność uśmiechu odzwierciedla leżącą u jego podłoża dyspozycję emocjonalną. Nie wiadomo, czy sportowcy uśmiechali się spontanicznie, czy do zdjęcia na prośbę fotografa, ale zróżnicowana liczebność poszczególnych kategorii i tak wskazuje, według Amerykanów, na ogólny stosunek konkretnych sportowców do świata. Ludzie mniej lub bardziej świadomie roześmiani mogą być generalnie szczęśliwsi od jednostek o mniej intensywnym uśmiechu, dlatego też są predysponowani do czerpania korzyści z tej pozytywnej emocjonalności.

Abel i Kruger powtórzyli badanie z tymi samymi zdjęciami, tym razem oceniając je na 3-stopniowej skali atrakcyjności. Okazało się, że nie ma istotnego statystycznie związku między postrzeganą atrakcyjnością gracza a jego długowiecznością.

Anna Błońska

Kopalnia Wiedzy
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas