Szkoła przyszłości. Jak będzie wyglądała edukacja za wiele lat?

Szkoły przechodzą zmiany i mają na to wpływ również nowe technologie. Część z nich pojawia się w placówkach do uczenia już teraz, a inne będą dopiero wdrażane. To wszystko sprawi, że "chodzenie" do szkoły w przyszłości będzie wyglądało inaczej w porównaniu do obecnych czasów.

Szkoły idą z duchem czasu, co przecież obserwujemy już w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Dzieci mogą coraz częściej korzystać z komputerów czy tabletów, a to dopiero początek większych zmian, które nadejdą w przyszłości. To sprawi, że dzisiejszy system nauczania w sporym stopniu ulegnie zmianie. Czego powinniśmy spodziewać się w szkołach przyszłości?

Komputery i tablety coraz ważniejszymi narzędziami w szkołach

Rozwój technologii oraz komputerów sprawił, że te jeszcze w zeszłym wieku zawitały w salach lekcyjnych. Do programu nauczania wprowadzono zaś przedmiot, który znamy pod nazwą informatyka. Tak było przed laty, ale dziś urządzenia komputerowe wykorzystywane są coraz częściej także podczas nauczania innych przedmiotów. W jakim kierunku to pójdzie?

Reklama

Wykorzystywane dziś komputery stają się coraz mniejsze. Wszak smartfony mają już tak mocne podzespoły, że z powodzeniem można je wykorzystywać do wielu przeróżnych zadań. Możemy więc spodziewać się, że tego typu niewielkie urządzenia zupełnie wyprą większe komputery. Nauczyciel wyciągnie telefon z kieszeni i uruchomi przykładowo prezentację multimedialną.

Oczywiście taka prezentacja musi być na czymś wyświetlona. W szkołach tradycyjne tablice będą zapewne wypierane przez multimedialne panele, które nie tylko pozwolą na wyświetlanie informacji, slajdów czy filmów. Możliwe, że coś takiego jak kreda, z czasem definitywnie zniknie i pisanie będzie odbywać się na specjalnej tablicy, która ma ekran reagujący na rysik. Jej zmazanie będzie sprowadzało się do wciśnięcia jednego przycisku czy klawisza. Wtedy wszystko zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Szkoła bez telefonów

Nauczyciele będą korzystać ze smartfonów na lekcjach coraz częściej. Natomiast uczniowie rzadziej. Jak dobrze wiemy, nowoczesne telefony komórkowe stanowią dziś w szkołach ogromny problem. Dlatego próbuje się z nim walczyć i efekty tego mogą być widoczne już w bardzo niedługim czasie.

Wybrane szkoły już teraz wprowadzają zakazy korzystania ze smartfonów na terenie placówek. Takie obostrzenia mogą obejmować wkrótce kolejne miejsca, choć decyzje z tym związane zapadają na szczeblach lokalnych. Nie zdziwcie się jednak gdy pewnego dnia przyjdziecie do własnej szkoły, a tam właśnie zacznie obowiązywać podobny zakaz.

Tablet zamiast podręcznika

Uczeń w przyszłości pewnie nie będzie musiał nosić ze sobą plecaka. Będzie to wynikało ze zmian, które zawdzięczamy nowym technologiom. Wszak już teraz prowadzone są programy pilotażowe, gdzie tradycyjne podręczniki zastępowane są cyfrowymi, "mieszczącymi się" w pamięci niewielkiego urządzenia. Nie ukrywajmy, ale plecak szkolniaka potrafi być obecnie naprawdę ciężki. Jeśli jesteście rodzicami szkolniaków, to z pewnością dobrze o tym wiecie.

Tradycyjne książki papierowe w szkole przyszłości zostaną zastąpione przez cyfrowe podręczniki. Będzie je można przeglądać na tablecie, który jest niewielki oraz poręczny i może zmieścić się nawet w większej kieszeni. Jest bardzo możliwe, że taka wizja czeka nas w ciągu kilku najbliższych lat.

Oczywiście z czasem zbędny stanie się nawet tablet. Tego typu urządzenia mogą zostać na przykład zastąpione przez specjalne okulary czy gogle. Jednak widok całej klasy na przykład z założonymi Vision Pro nie musi być tym, co chcielibyśmy oglądać. Z czasem jednak pewnie do tego dojdzie, ale jest to z pewnością odleglejsza przyszłość względem wykorzystania w szkołach tabletów.

Być może do szkoły w ogóle nie trzeba będzie chodzić

Nowe technologie zmieniają oblicze szkół, ale nadal trzeba do nich chodzić. Pewnie powiecie: co z tego, że mam tablet zamiast plecaka z książkami, jak i tak muszę rano wstawać, a potem tam iść. Cóż... to z czasem również może ulec zmianie, choć zapewne nieprędko.

Pandemia czy projekty typu "szkoła w chmurze" pokazały, że nauka zdalna rzeczywiście jest możliwa do przeprowadzenia, ale jej skutki (w pierwszym z wymienionych przypadków) okazały się być wręcz fatalne. Wynikło z tego całe mnóstwo negatywów, które dotyczyły nie tylko skuteczności nauczania, ale również aspektów społecznych i związanych z psychiką młodszego pokolenia. Dlatego raczej nie jest to dobry pomysł, a już na pewno nie na najbliższe lata.

Szkoła w chmurze z pewnością jest projektem, który ma plusy. Jednak nie jest to forma edukacji dla każdego ucznia, z czego warto zdawać sobie sprawę. Na szczęście proces odbywa się tutaj z wykorzystaniem rekrutacji, nad którą czuwają specjaliści.

Młodzi chodzą do szkoły nie tylko w celu nauki. Wszak jest to świetne miejsce na obcowanie z rówieśnikami, którego nie można zastąpić metodami "zdalnymi". Oczywiście można sobie wyobrazić, że w dalszej przyszłości nauka rzeczywiście mogłaby odbywać się poza szkołami, gdzie dzieciaki uczęszczałyby na zajęcia do wirtualnych klas (równocześnie siedząc w domach w goglach VR), ale chyba nie o to chodzi...

Tablet nie zastąpi prędko pisania w zeszycie

Zastąpienie tradycyjnych podręczników cyfrowymi jest możliwe i nie jest to zły pomysł, choć nie ma jak prawdziwa książka papierowa. Jednak trudno sobie wyobrazić, że nauka pisania nagle zaczyna odbywać się również z użyciem rysika na niewielkim ekranie. Owszem, w praktyce jest to możliwe już dziś.

Jednak pisanie w zeszytach jest czymś innym. Pozwala na zdobycie takich umiejętności, których raczej nikt ze szkół nie będzie chciał prędko wycofać. Umożliwia także ćwiczenie charakteru pisma.

Kiedyś tam w odległej galaktyce

Oczywiście możemy spróbować wybrać się w daleką przyszłość. Co tam zobaczymy? Zapewne nie będą to szkoły. Można się spodziewać, że niegdyś technologia zostanie rozwinięta przez ludzi na tyle, że tradycyjny system nauczania stanie się po prostu zbędny.

Ludzie będą mieli wszczepione specjalne czipy połączone z mózgiem, które pozwolą na natychmiastowe uzyskanie niemal praktycznie każdej wiedzy w ułamku sekundy. Potrzeba nauczania więc zniknie, a tym samym znanych dziś szkół. Na szczęście jest to bardzo odległa wizja, której z pewnością nie doczekamy... i może dobrze.

Nowe technologie ułatwiają naukę, ale niosą ze sobą również zagrożenia. Dlatego tak ważne jest, aby wykorzystywać je umiejętnie i z głową, co w zasadzie obserwujemy, a poprzedzane jest programami pilotażowymi, których celem jest wykazanie skuteczności konkretnych rozwiązań. Z tym jednak bywa różnie...

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szkoła | edukacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy