Te cztery nawyki niszczą twoje ciało. Skończ z nimi, bo powoli cię zabijają

Niestety część codziennych nawyków jest zła, a ich długotrwałe wykonywanie może zrujnować zdrowie. Które nawyki mogą być destrukcyjne dla naszego ciała i zdrowia?

Brak snu albo zły sen

Chroniczny brak snu oraz niska jakość snu to prosta droga do złego samopoczucia fizycznego i psychicznego. Według badań, osoby w średnim wieku, które śpią sześć lub mniej godzin w ciągu doby, są o około 30 proc. bardziej narażone na demencję. Wskutek niedoboru snu ludzie zaczynają mieć problemy m.in. z sercem, nadciśnieniem, depresją i odczuwają częściej lęk.

Sen zapewnia regenerację całego ciała i mózgu. Człowiek by mógł po nocy czuć się wypoczęty, jego sen powinien być spokojny, niezakłócony, nie za długi i nie za krótki (w teorii jest to 8 godzin). Jak donoszą naukowcy, idealną temperaturą do spania jest 18 stopni Celsjusza. Sypialnia powinna być zaciemniona, a materac odpowiednio wygodny - częste zmiany pozycji w trakcie nocy zmniejszają jakość snu. Najlepiej mieć materac, który się nie odkształca. Idąc dalej, kolację należy spożyć nie później niż 4 godziny przed zaśnięciem, z kolei według lekarskich wytycznych należy ostatnią kawę wypić do 16-stej. Niezwykle ważnym aspektem dobrego snu jest także unikanie przed położeniem się do łóżka wszelkiej elektroniki tj. telewizor, telefon, czy komputer.

Reklama

Brak ćwiczeń to brak zdrowia

Siedzący tryb życia jest jednym z gorszych nawyków człowieka. Niestety w dobie rozwoju pracy zdalnej nawyk ten jest coraz bardziej "popularny". Brak ruchu może zwiększać prawdopodobieństwo chorób serca, otyłość i cukrzycę. Różnego rodzaju aktywności sercowo-naczyniowe, np. jazda na rowerze, bieganie, czy pływanie, mogą znacznie pomóc w zachowaniu zdrowia. Jak twierdzą lekarze, do zachowania dobrej kondycji potrzebne są także ćwiczenia oporowe, czyli podnoszenie ciężarów (nie musi być to z dużym obciążeniem). Według badań godzina treningu siłowego tygodniowo może prowadzić do 15 proc. zmniejszenia ryzyka śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny. Ćwiczenia oporowe zmniejszą także ryzyko poważniejszych obrażeń, zwłaszcza w późniejszych latach naszego życia.

Bez ochrony przeciwsłonecznej ani rusz

Wychodzenie na słońce ma znaczenie w regulacji rytmu dobowego, poziomu energii, czy wchłaniania witaminy D. Zatem w miarę możliwości, powinniśmy wychodzić na zewnątrz i uskuteczniać kąpiele słoneczne. Jednakże, co za dużo to nie zdrowo - w przypadku zbyt długiej ekspozycji na słońce nasz organizm zacznie się buntować.

Nadmierne wystawienie się na słońce może potencjalnie powodować czerniaka skóry i raka płaskonabłonkowego. Na przykład, w nie tak ciepłej Kanadzie, każdego roku diagnozuje się raka skóry u około 80 000 osób, z czego aż 80 - 90 proc. tych przypadków jest związanych z ekspozycją na promieniowanie UV. Rozwiązaniem jest stosowanie filtru przeciwsłonecznego. Według ostatnich badań rutynowe stosowanie filtrów tego typu może znacznie zmniejszyć zachorowalność na raka skóry.

Waporyzacja, czyli e-papieros do odstawki

Waporyzacja to proces spożywania nikotyny za pomocą elektronicznego papierosa. Od 2011 roku do 2018 r. liczba osób na świecie używających e-papierosów wzrosła z 7 mln do 41 mln. Jak wykazały ostatnie badania, częste używanie tego typu sprzętu może zwiększyć ryzyko przewlekłej choroby płuc i astmy. Jak donosi portal Scitechdaily, z powodu mniejszego uregulowania tej branży w stosunku do tradycyjnych wyrobów tytoniowych, niektórzy producenci e-papierosów mogą stosować chemikalia o nieznanym ryzyku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: człowiek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy