Trauma psychiczna = choroba jelit
Traumy psychiczne, np. śmierć bliskiej osoby, rozwód, katastrofa naturalna, wypadek drogowy czy doznanie przemocy fizycznej lub emocjonalnej, mogą się przyczyniać do rozwoju zespołu jelita drażliwego u dorosłych osób - wskazują badania.
Naukowcy z Mayo Clinic w Rochester (USA) przedstawili swoje wyniki na ten temat na 76. spotkaniu American College of Gastroenterology, które odbywa się w Waszyngtonie. Badania były prowadzone w grupie 2623 osób. Okazało się, że w porównaniu ze zdrowymi uczestnikami pacjenci z zespołem jelita drażliwego mieli więcej traumatycznych przeżyć, zarówno w dzieciństwie, jak i po 18. roku życia.
Efekt traumy
Jak przypomniała prezentująca badania w Waszyngtonie Yuri Saito-Loftus, już we wcześniejszych badaniach powiązano stres psychiczny z ryzykiem zespołu jelita drażliwego. Do doznania przemocy w dzieciństwie przyznaje się połowa pacjentów cierpiących na to schorzenie, czyli dwukrotnie więcej, niż wśród osób bez tej choroby.
Dotychczas jednak większość badań nad tym zagadnieniem koncentrowała się na nadużyciach seksualnych i nie obejmowała innych stresujących przeżyć - zaznaczyła badaczka. "Nasze badanie jako pierwsze dotyczyło różnych rodzajów traum, czasu, w którym wystąpiły oraz uwzględniło uwarunkowania rodzinne" - tłumaczyła Saito-Loftus. Według niej, osoby z zespołem jelita drażliwego częściej przyznawały się do przeżycia ogólnych traum, niż do doświadczenia przemocy fizycznej, psychicznej czy seksualnej.
Zespół jelita drażliwego (dawniej określany jako nerwica jelit) jest przewlekłym zaburzeniem czynności układu pokarmowego, które charakteryzuje się bólami brzucha, wzdęciami i zmianami rytmu wypróżnień.
Rozróżnia się trzy postacie tego schorzenia: w jednej dominują biegunki, w drugiej - zaparcia, a w trzeciej biegunki i zaparcia występują przemiennie. Mogą też występować nudności i wymioty, zgaga, bóle głowy, niestrawność. Jest to najczęstsze schorzenie przewodu pokarmowego. Dane z krajów rozwiniętych, np. USA czy państw Europy Zachodniej, wskazują, że dotyczy ono od 10 do 20 proc. populacji. Przeważnie rozwija się przed 50. rokiem życia. Częściej cierpią na niego kobiety.
Choroba degradująca życie intymne
Statystyki wskazują też, że jest to jedna z częstszych przyczyn wizyt u lekarzy pierwszego kontaktu, wykonywania testów diagnostycznych, a także nieobecności w pracy czy spadku produktywności. Choroba w istotny sposób obniża jakość życia, gdyż negatywnie wpływa na sen, życie intymne, spędzanie wolnego czasu. Przyczyny zespołu jelita drażliwego nie są dobrze poznane. Lekarze podejrzewają, że udział w jego rozwoju mają przebyte infekcje pokarmowe, nieprawidłowa dieta uboga w błonnik roślinny, czynniki psychiczne, tj. silne stresy i napięcia, zaburzenia regulacji czynności układu pokarmowego przez układ nerwowy, czego konsekwencją są zaburzenia motoryki jelit oraz ich nadwrażliwość na bodźce.
Potrzebna profesjonalna pomoc terapeutyczna
W leczeniu zespołu jelita drażliwego stosuje się dietę, leki oraz... psychoterapię. Według Saito-Loftus, wyniki jej zespołu potwierdzają, że silne traumy mogą powodować takie zmiany w układzie nerwowym, które będą się objawiać nadwrażliwością układu pokarmowego na różne bodźce.
"Pacjenci z zespołem jelita drażliwego często zastanawiają się, dlaczego choroba zdarzyła się właśnie im. Dlatego bardzo ważne jest, by sami chorzy, jak i ich lekarze mieli wiedzę na temat potencjalnego związku tego schorzenia ze stresującymi przeżyciami" - oceniła badaczka. Bardzo ważne jest również, by pacjenci i lekarze nie umniejszali roli stresu w nasilaniu się objawów zespołu jelita drażliwego -podkreśliła.
"Osoby, które myślą, że uporały się ze swoimi traumatycznymi doświadczeniami na własną rękę, a ciągle mają objawy tego schorzenia, powinny być zachęcane do szukania profesjonalnej pomocy psychologicznej" - podsumowała Saito-Loftus.