Zanurkował nago w wodach Arktyki
Norweski minister sprawiedliwości nie siedział w domu i zanurkował w wodach Arktyki. Trzeba przyznać, że nieźle jak na ministra!
- Było cudownie! - stwierdził po tym, jak wypłynął na kamienistą plażę małej wysepki Bjoernoeya, położonej między północnym skrajem Norwegii i arktycznym archipelagiem Svalbard tylko 2 tysiące kilometrów od Bieguna Północnego.
Tym samym minister stał się członkiem nr 2110 elitarnego stowarzyszenia tamtejszych pływaków "na waleta".
Jak podaje Cathrine Edvardsen, jedna z dziewięciu stałych mieszkańców wysepki, są trzy kryteria dostania się do tego klubu. - Musisz być nago, musisz zanurkować pod wodę i musisz mieć świadka tego zdarzenia płci przeciwnej - powiedziała gazecie Nordlys. Gazeta nie podaje, kto był świadkiem w przypadku Storbergeta.
To nie pierwszy członek klubu, który w trakcie skoku piastował urząd w rządzie Norwegii. Były minister obrony Kristin Krohn Devold została osobą nr 1000, która dołączyła do tego doborowego grona.
opr. ML