Nieraz pewnie słyszałeś o tym, że sportowcy chętnie korzystają z lodowatych kąpieli albo mitycznych komór kriogenicznych po to, by szybciej zregenerować swoje ciało. Od lat panuje przekonanie, że zimna woda pomaga zapobiegać kontuzjom i odbudowuje mięśnie. Holenderscy naukowcy doszli jednak do zupełnie odwrotnych wniosków.
Badacze z Uniwersytetu w Maastricht w Holandii twierdzą, że kąpiele w lodowatej wodzie ani nie pomagają w budowaniu mięśni, ani ich nie regenerują. Wręcz odwrotnie: spowalniają ich wzrost, gdyż hamują proces dostarczania protein.
Zanurzanie ciała w zimnej wodzie jest od dawna kojarzone ze sportowcami, którzy w ten sposób dostosowują się do długich i ciężkich reżimów treningowych. Ma to według niektórych chronić mięśnie przed przeciążeniami i regenerować je.
Naukowcy z Maastricht zebrali grupę osób, które przez dwa tygodnie były badane pod tym kątem. Każde badanie zaczynało się od serii ćwiczeń siłowych skoncentrowanych na dolnych partiach ciała, głównie nogach.
Po skończonych ćwiczeniach, badani umieszczali jedną nogę w zimnej wodzie o temperaturze około siedmiu stopni w skali Celsjusza, drugą zostawiali na zewnątrz pojemnika z cieczą.
Okazało się, że mięśnie nogi umieszczanej w zimnej wodzie regenerują się wolniej ze względu na zahamowanie procesu dostarczania protein.
- Każdy, kto trenuje regularnie, szuka sposobu osiągnięcie jak najlepszych wyników - komentuje wnioski Cas Fuchs, jeden z naukowców obecnych przy badaniu. - Wiadomo, że drogą do tego jest szybka regeneracja i zapobieganie kontuzjom.
- Nasze testy nie wykluczyły pozytywnego wpływu zimnych kąpieli na wydajność organizmu, siłę czy odporność - dodaje Fuchs. - Pokazały jednak, że w tej konkretnej kwestii panuje błędne przekonanie. Lodowata woda nie stymuluje mięśni do lepszej odnowy, a już na pewno nie sprawi, że będą rosły szybciej.