Amerykańskie powietrzne oko na Ukrainie

Przestrzeń powietrzna Ukrainy pustoszeje w obliczu rosnącego ryzyka rosyjskiej inwazji. Linie lotnicze odwołują połączenia z ukraińskimi miastami, unikają też przelotów nad tym państwem. Jest jednak maszyna, która praktycznie stale znajduję się w przestrzeni powietrznej tego kraju. Amerykański dron rozpoznawczy RQ-4 Global Hawk dostarcza wielu cennych informacji wywiadowczych.

Dron RQ-4 Global Hawk
Dron RQ-4 Global HawkAFP

Obserwuje to co się dzieje na terytorium tego państwa, ale również wokół niego. Ostatnio monitorował np. ćwiczenia Floty Czarnomorskiej. To jednak nie jest jego pierwsza misja. Wcześniej latał m.in. też nad Polska. Jego działanie ma oczywiście związek z kryzysem na Ukrainie i zgrupowaniem rosyjskich żołnierzy wokół tego kraju.

Dzięki dostarczanemu przez niego materiałowi, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy widzą doskonale co dzieję się wokół Ukrainy. Do obecnej misji dron wystartował z Włoch, lecąc przez Grecję, Bułgarię i Rumunią.

RQ-4 Global Hawk – amerykańskie oko na świat

RQ-4 Global Hawk to bezzałogowy aparat latający mogący prowadzić rozpoznanie bez przerwy przez 24 godziny z pułapu 20 kilometrów. Jest on zdalnie sterowany przez 3-osobową załogę. Idealnie więc nadaje się do misji zwiadowczych. Posiada on możliwość rozpoznania obrazowego i elektromagnetycznego i przesyłać dane w niemal w czasie rzeczywistym.

Samolot nie musi startować z baz w rejonie konfliktu, może to zrobić z terenu Stanów Zjednoczonych i prowadzić rozpoznanie w każdym regionie świata. Przebieg trasy Global Hawka można śledzić za pomocą FlightRadar24.com.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas