FedEx chce wyposażyć swoje samoloty w laserowe systemy antyrakietowe

Popularna firma kurierska złożyła właśnie do FAA wniosek o pozwolenie na instalację w swoich samolotach dostawczych laserowych systemów obronnych, obawiając się coraz częstszych incydentów z udziałem przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych.

Fedex chce instalować w swoich samolotach laserowe systemy antyrakietowe
Fedex chce instalować w swoich samolotach laserowe systemy antyrakietowe©grifco123RF/PICSEL

MANPADS, czyli lekkie pociski rakietowe przeznaczone do zwalczania wzrokowo obserwowalnych celów powietrznych emitujących promieniowanie z zakresu widmowego podczerwieni, w tym samolotów, to rosnące zagrożenie dla lotnictwa cywilnego. I chociaż produkcja, posiadanie i handel tego typu bronią miały być ściśle kontrolowane, z obawy choćby przed atakami terrorystycznymi, to sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. 

Lotnictwo cywilne nie zamierza biernie czekać na potencjalny atak, a przynajmniej na to wskazują wnioski złożone przez firmę dostawczą FedEx, która chce instalować w swoich samolotach środki zaradcze, a konkretniej laserowe systemy obronne, tj. wysyłające w kierunku pocisku rakietowego wiązkę energii, uniemożliwiającą pociskowi dalsze śledzenie ciepła samolotu.

Fedex chce instalować w samolotach lasery obronne

Przedsiębiorstwo zdaje sobie sprawę, że tego typu lasery mogą być niebezpieczne dla osób na pokładzie samolotu, na ziemi, a także znajdujących się w innych samolotach w powietrzu, dlatego proponuje od razu środki zaradcze, ale wszystko zależy od decyzji Federalnej Administracji Lotnictwa.

Przenośne systemy rakietowe MANPADS to rosnące zagrożenie dla lotnictwa cywilnego - FedEx chce się bronić
Przenośne systemy rakietowe MANPADS to rosnące zagrożenie dla lotnictwa cywilnego - FedEx chce się bronić©boarding1now123RF/PICSEL

Jak informuje serwis NBC News, który nagłośnił sprawę, FedEx nie odpowiedział na prośby o komentarz w tej sprawie, ale z uzyskanych informacji wynika, że chce instalować wspomniane systemy w samolotach Airbus A321-200 - te jeszcze nie latają w barwach firmy dostawczej, ale już niebawem mają zasilić pokaźną flotę koncernu, w skład której wchodzi już ponad 650 samolotów.

W ostatnich latach, w wielu incydentach za granicą, samoloty cywilne zostały ostrzelane przez przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe (MANPADS). To skłoniło wiele przedsiębiorstw do zaprojektowania i przystosowania takich systemów, jak laserowe systemy obrony przed pociskami, do instalacji w samolotach cywilnych, żeby chronić je przed rakietami ziemia-powietrze, które reagują na wydzielane przez samoloty ciepło
- czytamy we wniosku.

Co warto podkreślić, systemy antyrakietowe są instalowane w komercyjnych samolotach amerykańskich już od 2008 roku, a izraelski przewoźnik El Al montuje je w swoich samolotach od 2004 roku, ale dotąd ich głównym zadaniem była ochrona pasażerów, a nie ładunku.

I trudno podważyć zasadność tego rozwiązania, jeśli przypomnimy sobie dwa poważne ataki na samoloty pasażerskie, których świadkami byliśmy w ostatnich latach. Na skutek zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines w 2014 roku zginęło blisko 300 osób, a w 2020 roku podobny los spotkał 176 pasażerów lotu Ukraine International Airlines 752.

Co najmniej jeden incydent z ostatnich lat dotyczył również samolotów dostawczych, a mowa o ataku na samolot Airbus A300 firmy kurierskiej DHL, który w 2003 roku został trafiony pociskiem (wystrzelonym przez oddział fedainów) zaraz po starcie z lotniska w Bagdadzie, ale załodze udało się bezpiecznie wylądować.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas