Oto gotowy prototyp nowego, naddźwiękowego samolotu pasażerskiego przyszłości [FILM]

Boom Supersonic zaprezentował wczoraj wstęp do rewolucji w lotnictwie na miarę XXI wieku. Mowa tutaj o prototypie XB-1, który w ciągu kilku lat zmieni się w najszybszy samolot pasażerski na świecie.

Oto gotowy prototyp nowego, naddźwiękowego samolotu pasażerskiego przyszłości [FILM]
Oto gotowy prototyp nowego, naddźwiękowego samolotu pasażerskiego przyszłości [FILM]Geekweek

Plany są ambitne, bo ma to być pierwszy w historii lotnictwa w pełni ekonomicznie opłacalny pasażerski samolot naddźwiękowy. Tego nie można było powiedzieć o słynnych Concorde'ach, dlatego ostatecznie przestały latać. Po udanych przyszłorocznych oblotach demonstratora technologii XB-1, już w roku 2025 firma Boom zamierza zacząć wprowadzać do sprzedaży pierwsze sztuki swojego superszybkiego i luksusowego odrzutowca pasażerskiego o nazwie Overture. Maszyna ma latać z prędkością nawet 2700 km/h.

Prototyp XB-1 liczy sobie 21,6 metra i został wyposażony w trzy silniki J8-15 od General Electric, które wspólnie generują ponad 5440 kilogramów ciągu. Co ciekawe, silniki powstały w latach 50. ubiegłego wieku, ale Bom je mocno zmodyfikował i teraz są nawet 3 razy wydajniejsze. Kadłub maszyny w dużej części został wykonany z kompozytów węglowych wydrukowanych w 3D. Prototyp może latać o 10 procent szybciej od słynnego Concorde'a.

Eksperci lotnictwa twierdzą, że przyszłość to superszybkie, naddźwiękowe odrzutowce pasażerskie, które pozwolą skrócić czas podróży pomiędzy światowymi metropoliami nawet 3-4-krotnie. Wszystko wskazuje, że stanie się to szybciej, niż wszyscy wcześniej zakładali. Przedstawiciele Boom Supersonic informują, że przeloty ich maszyną mają kosztować ok. 20 tysięcy złotych. Według nich, jest to bardzo przystępna kwota jak na tak szybkie i komfortowe podróże po świecie.

Według planów firmy, Overture ma pozwolić zabrać na swój pokład 55 pasażerów i w komfortowych warunkach, przy prędkości 2700 km/h, zabrać ich z Nowego Jorku do Londynu w ok. 3 godziny i 15 minut, a Sydney do Los Angeles w 6 godzin. Warto tutaj podkreślić, że regularne loty samolotami pasażerskimi na tej pierwszej trasie trwają ok. 8 godzin, a na drugiej blisko 14 godzin.

Niedawno firma Boeing ogłosiła, że ma plan budowy jeszcze szybszych samolotów. Podobno, od pewnego czasu koncern opracowuje innowacyjny napęd, który pozwoli samolotom pasażerskim rozpędzać się w powietrzu do zawrotnych 6000 km/h. Takie wizje mają również Chińczycy. Ich samoloty wykorzystujące napędy strumieniowe nowej generacji mają pozwalać podróżować w powietrzu z prędkościami przekraczającymi 8000 km/h.

Źródło: GeekWeek.pl/Boom Supersonic / Fot. Boom Supersonic

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas