Przyszłość to drony zasilane ogniwami wodorowymi. Jeden z nich pobił rekord (film)

Bezzałogowe pojazdy latające nie tylko cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród filmowców, ale również wojska, policji i służb medycznych. Dzięki nim uda się w przyszłości uratować wiele istnień ludzkich.

Przyszłość to drony zasilane ogniwami wodorowymi. Jeden z nich pobił rekord (film)
Przyszłość to drony zasilane ogniwami wodorowymi. Jeden z nich pobił rekord (film)Geekweek

Przyzwyczailiśmy się już do faktu, że konsumenckie drony mogą latać maksymalnie do 30 minut. Zupełnie inaczej jest w przypadku dronów o przeznaczeniu transportowym. Firma Doosan Mobility Innovation zaprezentowała w akcji swojego octacoptera przyszłości, który napędzany jest wydajnymi ogniwami wodorowymi. Inżynierowie twierdzą, że tego typu rozwiązanie to przyszłość pojazdów latających, i nie chodzi tylko o drony, ale również np. samoloty pasażerskie.

Tymczasem inżynierowie przeprowadzili w pełni udany lot drona DS30 przez Morze Karaibskie. Maszyna wystartowała ze szpitala na wyspie St. Croix i dostarczyła próbki do analizy do laboratorium leżącym 70 kilometrów dalej, na wyspie St. Thomas. Obie wyspy wchodzące w skład archipelagu Wysp Dziewiczych są terytorium zależnym od Stanów Zjednoczonych. Podróż drona trwała dokładnie 103 minuty i zakończyła się pełnym sukcesem. Maszyna dostarczyła żywe kolonie bakterii do analizy.

Trzeba tutaj podkreślić, że w normalnych warunkach taki transport jest możliwy tylko raz na tydzień, tymczasem dzięki dronowi napędzanemu ogniwami wodorowymi, można taki lot wykonać w każdej chwili. Najważniejszym aspektem całego projektu jest fakt, że do tej pory transporty organów do przeszczepu lub próbek do analiz odbywały się za pomocą samolotów, a to wiązało się z ogromnymi kosztami. Teraz ta smutna rzeczywistość przeszła już do historii.

Przedstawiciele firmy Doosan Mobility Innovation twierdzą, że dalszy rozwój technologii napędów opartych na ogniwach wodorowych mogą doprowadzić do wydłużenia zasięgu lotów małych dronów do nawet 300 kilometrów, a większych do 1000 kilometrów. Co ciekawe, z takimi napędami eksperymentuje też NASA, która pragnie zbudować pierwszy ekologiczny mały samolot dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Guinn Partners

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas