Firmy z całego świata zmieniają swoje linie produkcyjne, aby wesprzeć walkę z CoVID-19
Pandemia koronawirusa to jak sama klasyfikacja WHO sugeruje problem na skalę światową, nic więc dziwnego, że kolejni przedsiębiorcy chcą pomóc w jej ograniczeniu - ich lista stale rośnie i zasługuje na uznanie.
Wystarczy wejść na swoje profile w mediach społecznościowych, żeby przekonać się, że nie chodzi tylko o największe firmy o zasięgu międzynarodowym, ale i lokalnych przedsiębiorców, którzy deklarują chęć produkcji płynów dezynfekujących, szycia maseczek dla personelu medycznego czy choćby zapewnienia im ciepłych posiłków, żeby dalej mieli siłę do walki o nasze zdrowie. Orlen, Polfa Tarchomin, KGHM i Boryszew ERG produkują już płyny do dezynfekcji, zarówno dla instytucji i placówek medycznych, jak i nas wszystkich, odzieżowe 4F zmienia część linii produkcyjnych, aby szyć odzież paramedyczną, a wiele innych zaoferowało po prostu wsparcie finansowe.
Sytuacja wygląda podobnie, tyle że w produkcję płynów dezynfekujących angażują się również producenci alkoholu, którzy z oczywistych względów mają dostęp do niezbędnych składników. Na „listę” zapisały się choćby amerykańskie destylarnie Old Fourth, Moonrise Distillery czy Durham Distillery oraz Pernod Ricard, producent marek Absolut i Jameson. Ten ostatni współpracuje właśnie z rządem USA w celu otrzymania stosownych certyfikatów i startu produkcji w destylarniach w Arkansas, Zachodniej Wirginii, Kentucky czy Teksasie.
Producent nie zapomina jednak o swojej rodzimej Francji i poinformował, że jest gotów przekazać 70 tysięcy litrów czystego alkoholu, który może posłużyć do produkcji płynów dezynfekujących. Podobną pomoc deklaruje również francuska firma LVHM, którą wielu z nas kojarzyć będzie lepiej z luksusowymi markami Louis Vuitton, Givenchy czy Dior - zamiast swoich luksusowych towarów produkuje teraz płyny do dezynfekcji rąk, a do przestawienia linii produkcyjnych i stworzenia pierwszej partii wystarczyły firmie zaledwie 3 doby. Brytyjczycy mogą zaś liczyć na swoje lokalne browary, jak BrewDog czy szkockie destylarnie Leith Gin czy Verdant Spirits.
Problem odzieży medycznej i pozamedycznej chcą pomóc rozwiązać firmy 3M (podwojenie produkcji masek N95, docelowo do 2 miliardów rocznie), chiński Foxconn, który zaczyna właśnie produkować maski ochronne czy hiszpańska Zara. Producenci nie zapominają również o respiratorach, bo niestety jeśli nie uda się szybko opanować pandemii, będziemy ich potrzebować dużo więcej. I choć tacy giganci, jak General Motors, Ford, Tesla, Daimler, Ferrari NV i Fiat Chrysler Automobiles NV, już zadeklarowały gotowość i nawet zaczęły niezbędne przygotowania, to w tym przypadku sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i wymagać będzie miesięcy modyfikacji linii produkcyjnych. Tak czy inaczej, zdecydowanie warto to rozważyć, szczególnie że część naukowców twierdzi, że w przyszłym roku możemy mieć powtórkę z koronawirus.
Źródło: GeekWeek.pl/businessinsider.com.pl