Groźny trend z TikToka rośnie w siłę. Zabrał już kilka żyć
Naukowcy zebrali i przeanalizowali dziesiątki popularnych filmów z TikToka, aby lepiej zrozumieć zjawisko znane jako "chromowanie". W swoim nowym badaniu ostrzegają przed jego szkodliwym wpływem, wprost mówiąc o zagrożeniu życia.
Wziewne środki odurzające, czyli rozpuszczalniki organiczne zawarte w rozmaitych produktach, jak kleje czy farby, które przy wdychaniu oparów działają odurzająco, najczęściej w sposób oszałamiający i halucynogenny, od dawna są poważnym problemem zdrowia publicznego. Za sprawą mediów społecznościowych pokroju TikToka i filmów zbierających miliony wyświetleń, zyskują jednak nowe życie i kolejne - często coraz młodsze - grupy fanów.
W najnowszej odsłonie mówimy o tzw. chromowaniu, czyli wdychaniu oparów puszek aerozolowych, farb metalicznych, gazów i rozpuszczalników, które wywołuje krótkotrwałą euforię. Jak wyjaśniają jednak naukowcy w nowym badaniu, którego wyniki zostały zaprezentowane w miniony weekend podczas American Academy of Pediatrics 2024 National Conference & Exhibition, ich długotrwałe stosowanie może prowadzić do poważnych komplikacji, jak uszkodzenie mózgu, a nawet śmierć.
Groźny trend w nowej odsłonie na TikToku
Badacze przeanalizowali 109 filmów związanych z tym zjawiskiem na TikToku, które łącznie miały ponad 25 milionów wyświetleń. Zwracali uwagę na takie szczegóły, jak wiek i płeć twórców, wdychane substancje oraz to, czy twórcy wspominali o powtarzającym się użyciu i uzależnieniu.
Jak ustalili, ponad połowa filmów nawiązywała do uzależnienia, a najczęściej wspominaną substancją odurzającą były tusze markerów permanentnych, których dotyczyła ok. jedna trzecia filmów (następnie sprężone powietrze, lakiery do paznokci, rozcieńczalniki do farb i benzyna).
To, co jest szczególnie niepokojące w przypadku chromowania, to fakt, że wykorzystuje on codzienne przedmioty gospodarstwa domowego, które są łatwo dostępne dla nastolatków. Ukryty charakter tych przedmiotów sprawia, że rodzice i nauczyciele rzadziej wykrywają to zachowanie, co znacznie zwiększa ryzyko powtarzającego się użycia i uzależnienia wśród młodzieży
Niewinne ofiary. TikTok odpowiada
I niestety mogliśmy się już przekonać, jak bardzo niebezpieczny jest to trend, bo w ostatnich latach kilka rodzin twierdziło, że ich dzieci doznały ciężkich obrażeń lub zginęły na skutek wyzwania "chroming challenge" na chińskiej platformie. Pod koniec maja 2023 roku pisaliśmy m.in. o 13-letniej Australijce, która wzięła udział w wyzwaniu polegającym na wdychaniu oparów z dezodorantu, co wywołało u niej zatrzymanie akcji serca.
Badania pokazują, że chemikalia obecne w oparach szybko przekraczają barierę krew-mózg i wpływają na mózg i inne narządy w całym ciele, zaburzając ich pracę. To właśnie dlatego, pomimo szybkiego przewiezienia do szpitala, mózg dziewczynki doznał nieodwracalnych uszkodzeń, co skłoniło rodzinę do podjęcia decyzji o zaprzestaniu podtrzymywania życia. Autorzy badania przekonują więc, że rodzice i pediatrzy powinni być bardziej świadomi zagrożeń związanych z używaniem tych substancji wziewnych, a platformy pokroju TikToka robić więcej, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tego rodzaju treści.
Co prawda w odpowiedzi na doniesienia o zgonach związanych z chromowaniem TikTok na początku tego roku zakazał wyszukiwania terminu "chroming challenge" oraz innych powiązanych słów, wyświetlając w zamian ostrzeżenie o zagrożeniach związanych z używaniem takich substancji. Jednak dziennikarze Yahoo News wciąż byli w stanie znaleźć filmy o takiej tematyce, więc rozwiązania wprowadzone przez platformę ewidentnie nie do końca radzą sobie z tym problemem.
Oczywiście, TikTok nie jest jedynym czynnikiem, który może przyczyniać się do wzrostu używania odurzających substancji wziewnych, ale biorąc pod uwagę popularność usługi, ciąży na niej ogromna odpowiedzialność.