Koniec z jelitówkami? Ruszyły testy pierwszej na świecie szczepionki
Rozpoczęły się testy pierwszej na świecie szczepionki przeciwko norowirusom, czyli powszechnie występującym wirusom odpowiedzialnym za zakażenia przewodu pokarmowego nazywane potocznie "chorobą brudnych rąk", "jelitówką" czy "grypą żołądkową".
Norowirusy to grupa wirusów ssRNA z rodziny kaliciwirusów, która może być przyczyną wirusowego zakażenia przewodu pokarmowego. Objawia się ono takimi dolegliwości jak wymioty, biegunka i bóle brzucha, rzadziej występują gorączka, dreszcze i bóle głowy, które pojawiają się od 12 do 48 godzin od momentu zakażenia. Zachorowania z reguły charakteryzują się łagodnym przebiegiem, ale mogą też wystąpić nagle i powodować duże odwodnienie.
Norowirusy. To one odpowiadają za jelitówkę
Większość osób wraca do zdrowia w ciągu dwóch do trzech dni, ale zakażenie może stanowić zagrożenie dla małych dzieci, osób starszych i osób z osłabionym układem odpornościowym. Zwłaszcza że norowirus rozprzestrzenia się bardzo szybko, poprzez bezpośredni kontakt z chorą osobą lub przedmiotami i powierzchniami zanieczyszczonymi wirusami od niej pochodzącymi, powodując epidemie w szpitalach, domach opieki, miejscach pracy, szkołach i przedszkolach.
Wystarczy tylko spojrzeć na liczby, co roku odnotowuje się około 685 milionów przypadków na świecie i 200 tysięcy zgonów. To ogromne obciążenie nie tylko dla służby zdrowia, ale i gospodarki, bo chociaż jak wspomnieliśmy przebieg choroby jest najczęściej łagodny, jej objawy i szybkość rozprzestrzeniania wykluczają aktywność zawodową. Obecnie nie ma zatwierdzonych szczepionek przeciwko norowirusowi, a pacjenci, którzy bardzo ciężko przechodzą chorobę, otrzymują jedynie płyny dożylnie.
To już kolejna szczepionka mRNA
To się jednak może zmienić, bo właśnie ruszyło badanie kliniczne o nazwie Nova 301, które potrwa dwa lata i obejmie 25 tys. dorosłych, szczególnie osób powyżej 60. roku życia, z takich krajów jak Japonia, Kanada, Wielka Brytania i Australia (rekrutacja uczestników rozpocznie się pod koniec miesiąca).
W ramach badania - finansowanego przez firmę Moderna - połowa uczestników otrzyma placebo w postaci soli fizjologicznej, a połowa nową szczepionkę opartą na technologii mRNA. Przypomnijmy, że działa ona poprzez wprowadzenie do komórek ludzkich cząsteczki mRNA, która zawiera instrukcje do produkcji związanych z wirusem białek, stymulujących produkcję przeciwciał.
Wstępne testy wykazały, że szczepionka wywołuje silną odpowiedź immunologiczną, a obecne badanie ma na celu sprawdzenie, czy szczepionka jest skuteczna i jak długo trwa ochrona. Jeśli wyniki testów będą pozytywne, firma planuje złożyć wniosek o zatwierdzenie szczepionki do 2026 roku, z możliwością dalszych badań u młodszych osób.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!