Mózg jak komputer. Ile potrafi zapisać i dlaczego czasem zapomina?
Nasz mózg jest niezwykle wydajny i nieustannie aktywny, a podział zadań pomiędzy jego częściami pozwala mu na skuteczne przetwarzanie ogromnych ilości danych. Choć łatwo ulegamy mitom, że używamy tylko części mózgu, nauka dowodzi, że większość struktur pracuje bez przerwy, nawet w trakcie odpoczynku.

Zwykle większość z nas nie myśli o tym, jak ich mózg działa, podobnie jak nie zastanawiamy się nad działaniem komputerów, których codziennie używamy. Po prostu rzeczy się... dzieją. I już.
Ile procent mózgu faktycznie wykorzystujemy?
Filmy science fiction przyzwyczaiły nas do powszechnie obalanego mitu, że ludzie korzystają jedynie z 10% potencjału swoich mózgów, a gdybyśmy nauczyli się wykorzystywać je w stu procentach, odblokowalibyśmy naszą uśpioną moc. Między innymi filmy Lucy z 2014 roku oraz Jestem Bogiem z 2011 roku przedstawiają taki koncept, jednak wszystkie dowody wskazują na to, iż przez niemal cały czas wykorzystujemy cały nasz mózg, a nawet podczas snu duża jego część jest aktywna.
Neurolobiolożka Amy Reichelt w artykule z 2014 r. dla The Conversation pisała, że nasze mózgi stanowią jedynie 2% masy ciała człowieka, a mimo to zużywają aż 20% całej energii. Dlaczego więc ciało miałoby marnować tak dużą ilość zasobów, by zasilić jedynie niewielki procent mózgu?
To prawda, że mózg składa się z trzech głównych obszarów: mózgu, móżdżku i pnia mózgu, i te obszary działają zarówno niezależnie, jak i wspólnie, więc w zależności od tego, co aktualnie robimy, ilość wykorzystywanego mózgu będzie się różnić. To nie znaczy jednak, że niektóre części pozostają nieużywane - mimo że nie każdy obszar jest w danym momencie aktywny.
A co się dzieje uszkodzonymi lub usuniętymi częściami mózgu? To nie tak, że ludzie nagle nie mogą wykonywać różnych czynności - mózg ma sposób na kompensację, jak mówią eksperci. To dlatego niektórzy pacjenci, którym usunięto część mózgu, są w stanie normalnie funkcjonować.
Synapsy i ich rola w procesie zapamiętywania
Aby informacje zostały zapisane w mózgu, muszą przejść przez połączenia między komórkami nerwowymi, zwanymi synapsami. Połączenia synaptyczne od lat uważane są za kluczowe w przechowywaniu ogromnej ilości informacji.
Chociaż mamy około 86 miliardów neuronów w mózgu, z których każdy tworzy tysiące połączeń synaptycznych, nasze zdolności zapamiętywania nie są przecież nieograniczone - często zapominamy, co jedliśmy wczoraj na kolację.
Wygląda na to, że pomimo ogromnej pojemności naszego mózgu, wciąż jest ona ograniczona, jednak jej rozmiar jest na tyle duży, że nie mamy szans wypełnić całej przestrzeni pamięciowej w ciągu naszego życia.
Ważną rolą w procesie zapamiętywania jest paradoksalnie... zapominanie. Dzięki temu eliminujemy mniej ważne informacje, umożliwiając skupienie się na tych nowych.
Współcześnie jesteśmy narażeni na duże ilości informacji co minutę, a nasz mózg nie jest dostosowany do udźwignięcia tych danych. Dlatego często czujemy się przestymulowani informacjami, których nie mamy już gdzie zapisywać. Dobrym rozwiązaniem jest dbanie o swój mózg, aby nie musiał przetwarzać tylu wiadomości, często zupełnie niepotrzebnych, kiedy scrollujemy TikToka czy Instagrama.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 87 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!