Indie też mają swojego "Uznańskiego". Leci z Polakiem w kosmos
Długo czekaliśmy na ten dzień, ale wszystko wskazuje na to, że misja Ax-4 w końcu wystartuje, zabierając na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) czterech astronautów. Obok specjalisty misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego będą to specjalista misji Tibor Kapu reprezentujący Węgierskie Biuro Kosmiczne, dowódca misji Peggy Whitson oraz pilot Shubhanshu Shukla z Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych.

Polski przemysł kosmiczny długo czekał na możliwość wysłania w kosmos kolejnego astronauty, bo od czasu pamiętnego lotu Mirosława Hermaszewskiego z 1978 roku minęło już przecież 47 lat! Do tej pory żaden z naszych rodaków nie postawił też stopy na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, więc mamy trochę do nadrobienia. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że Indie - choć odnoszą ostatnio spektakularne sukcesy kosmiczne - są w identycznej sytuacji.
Wystarczy tylko przypomnieć, że w 2023 roku dołączyły do elitarnego klubu kosmicznego, stając się czwartym krajem, który wylądował na Księżycu. Historyczna misja Chandrayaan-3 jako pierwsza osiągnęła też miękkie lądowanie w pobliżu niezbadanej południowej części Księżyca, gromadząc próbki pomagające zrozumieć powstanie i ewolucję naszego naturalnego satelity. Tymczasem pilot Shubhanshu Shukla z Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych będzie dopiero drugim indyjskim astronautą w kosmosie i pierwszym, który odwiedzi ISS.
"Uznański-Wiśniewski z Indii". Kim jest Shubhanshu Shukla?
Shubhanshu Shukla to pilot doświadczalny Indyjskich Sił Powietrznych, który ukończył National Defence Academy, następnie IAF Academy oraz Indian Institute of Science, a następnie przepracował ponad 2000 godzin lotów na takich maszynach, jak Su‑30 MKI, MiG‑21, MiG‑29, Jaguar, Hawk i Dornier 228.
W 2019 roku został włączony przez Instytut Medycyny Lotniczej (podlegający Indyjskim Siłom Powietrznym) do procesu selekcji astronautów. Później został zaś zakwalifikowany do finałowej czwórki astronautów programu Gaganjan przez Indyjskie Siły Powietrzne oraz Indyjską Organizację Badań Kosmicznych, a w 2020 roku wraz z pozostałymi trzema wybranymi astronautami odbył w Rosji podstawowe szkolenie.
Misja Gaganjan początkowo miała odbyć się już w 2022 roku, ale z wielu powodów była wielokrotnie przekładana i obecnie celuje w pierwszy kwartał 2027 r. Zakłada ona demonstrację zdolności Indii do załogowych lotów kosmicznych poprzez wyniesienie trzyosobowej załogi na orbitę o wysokości 400 km, gdzie spędzi ona 3 dni, a następnie bezpieczne sprowadzenie astronautów na Ziemię, z lądowaniem w wodach terytorialnych Indii.
W międzyczasie Shubhanshu Shukla odwiedzi więc Międzynarodową Stację Kosmiczną, stając się pierwszym indyjskim astronautą na jej pokładzie i drugim w przestrzeni kosmicznej - 41 lat po Rakeshu Sharmie, który w 1984 roku spędził w kosmosie 8 dni na pokładzie radzieckiego Sojuza. Astronauta, urodzony rok po tej misji, nie ukrywa zresztą, że starszy kolega po fachu jest jego bohaterem z dzieciństwa, dlatego na ISS zabiera też pamiątkę dla swojego mentora, choć nie chce zdradzić, co to takiego:
Dorastałem czytając o nim i słuchając jego historii. Byłem głęboko pod wrażeniem - mówi Shukla.
Co znalazło się w plecaku Shubhanshu Shukli?
Jak wiemy choćby z wypowiedzi Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, astronauci podróżują "na lekko", bo każdy dodatkowy kilogram to wyższy koszt misji. Zabierają jednak ze sobą "małe plecaczki", w których zazwyczaj znajduje się miejsce na symboliczne przedmioty związane z krajem pochodzenia. I tak, polski astronauta zabiera ze sobą pierogi, a Shubhanshu Shukla?
Między innymi tradycyjne indyjskie słodkości, przygotowane specjalnie na potrzeby misji, a mianowicie nektar mango, halwę z marchwi i halwę z soczewicy. Halwa to popularny indyjski deser, robiony najczęściej z prostych składników, jak mąka, soczewica, kasza manna, orzechy lub warzywa, gotowany powoli z ghee, cukrem i mlekiem, aby uzyskać miękką i rozpływającą się w ustach konsystencję.
Indyjski zdaje sobie również sprawę, że misja wzbudziła ogromne zainteresowanie w Indiach, a w jego rodzinnej miejscowości, Lucknow, pojawiły się plakaty z jego wizerunkiem. Dlatego jak sam mówi, leci na ISS nie tylko z instrumentami badawczymi, ale i z ogromną odpowiedzialnością:
Zabieram marzenia miliarda serc
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 87 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!