Nie rozpoznajesz twarzy nawet bliskich ci ludzi? To może być groźna choroba
Sporadyczne problemy z rozpoznaniem twarzy znajomych to jedno. Jednak, jeżeli nie potrafimy rozpoznać znanej nam osoby czy członków naszej rodziny, a w skrajnych przypadkach samych siebie patrząc w lustro, może to oznaczać chorobę, która jest bardziej powszechna, niż się może wydawać.
Puste oblicza
Może niekiedy słyszałeś żal kolegi z pracy, że nie odmachałeś mu na mieście, bądź ktoś ze znajomych twierdzi, że nigdy się z nim nie witasz. To mogą być objawy prozopagnozji. Ta choroba jest bardziej powszechna niż jeszcze niedawno sądzono. Najnowsze badania sugerują, że na to schorzenie może chorować nawet 2 do 2.5 procenta ludzi na świecie. Opublikowane w lutym 2023 r. w Cortex wyniki badań wskazują, że aż jedna na trzydzieści trzy osoby (3,08 procent) może spełniać kryteria ślepoty twarzy.
Twarz jest pierwszym, na co zwracamy uwagę, gdy spotykamy w naszym życiu nowe osoby. Jest ona nośnikiem informacji na temat wieku, płci, atrakcyjności, przeżywanych emocji, a nawet chorób. Nic więc dziwnego, że zdrowa osoba w ułamku sekundy potrafi rozpoznać bliskie sobie osoby. Proces ten jest istotny dla naszego życia społecznego. Jednak osobom chorym na prozopagnozję, napotkane twarze nie mówią nic.
Czym jest ślepota twarzy
Prozopagnozja, czyli tak zwana ślepota twarzy bądź agnozja twarzy, to choroba polegająca na tym, że nie jesteśmy w stanie rozpoznawać twarzy ludzi, nawet w skrajnych przypadkach bardzo nam bliskich lub naszego własnego oblicza w odbiciu lustrzanym, przy jednoczesnym zachowaniu zdolności do rozpoznawania innych obiektów. Ślepota twarzy nie jest wynikiem schorzeń neurologicznych bądź upośledzenia intelektualnego. Może być schorzeniem wrodzonym (prozopagnozja rozwojowa) spowodowanym nieprawidłowościami genetycznymi lub rozwojowymi, bądź nabytym (prozopagnozja nabyta) powstałym w wyniku urazu okolic potylicznych bądź skroniowych.
Syndrom Brada Pitta
Brad Pitt, jeden z najsłynniejszych aktorów Hollywood, przyznał w wywiadzie dla magazynu „Esquire”, że cierpi na chorobę zwaną ślepota twarzy. Od tamtej pory wiedza na temat tego schorzenia jest rozpowszechniana i powstają coraz to nowe badania dotyczące prozopagnozji.
Badania nad prozopagnozją
W nowym badaniu, prowadzonym przez Josepha DeGutis'a, profesora nadzwyczajnego psychiatrii HMS w VA Boston naukowcy zgodnie twierdzą, że choroba ta leży w spektrum, które może posiadać różny stopień nasilenia. Badanie oparte było na internetowych kwestionariuszach i testach, udział w nim wzięło 3341 osób. Pierwszym pytaniem do badanych było, czy spotykają się w życiu z trudnością rozpoznawania twarzy, następnie przeprowadzano dwa obiektywne testy mające na celu ustalić, czy mają trudności z zapamiętywaniem nowych twarzy bądź rozpoznawaniem znanych im osób.
Wyniki pokazały, że 31 osób z 3341 miało dużą prozopagnozję, podczas gdy 72 z 3341 miało jej łagodniejszą postać.
W wywiadzie dla Harvard Medicine News DeGuits mówi:
Ślepota twarzy może być społecznie wyniszczającym zaburzeniem, które może ograniczać możliwości zatrudnienia. Na przykład networking jest niezwykle trudny dla osób z prozopagnozją i może powodować niepokój społeczny i zakłopotanie. Rozpoznanie kogoś jest sygnałem społecznym, wskazującym, że „jesteś dla mnie ważny”